Osobiście nie spodziewałem się takiego zakończenia. Moje przewrażliwienie wzięło górę.
Prosiła o przebaczenie. Przebaczył, ale nie mógł jej zapomnieć. Więc pisał do niej e-maile. Każdego dnia. Tak jakby była. Ani słowa żalu. Ani słowa pretensji. Pytania bez odpowiedzi.
To jak prawdziwe love story. Ona, On.
Kto zgadnie. Kto zgadnie tytuł tej książki?