To tak na poprawe humoru
notka jutro....
23 grudzień.
Rzygam od samego rana mam już dość ale tak mi ciężko na żołądku i w ogóle nic mi nie wchodzi
bleeee....zaraz ide znów puścić pawia.
mam nadzieje, że do jutra przejdzie bo nic nie ruszę a szkoda nie zjeść tych wszystkich pysznych dań.
weekend minął spokojnie. i dobrze w sumie....dziś od5 na nogach przez te rzyganie pozatym spać nie mogłam. koszmar jakiś...
Panda się srała że chce wyjaśniać srać i co tylko...wpadła wczoraj na wiejską odburknęła 'cześć' i polazła do pokoju do Bartka. Ani słowem się nie odezwała no beka w chuj
wyjebane mam
muszę iść nastawić pranie, zrobić ciasto, i ogarnąć ile dam radę bo jak matkie wróci z roboty to do jutra ze wszystkim nie zdąży. Jak sobie pomyślę, że mam iść jutro na wigilie i patrzeć na tą 'cygańską spierdoline' to mnie normalnie strzela
tymczasem idę siebie ogarnąć , wyrzygać się , zalaminować włosy, i do przodu
Lovv Ya ;**
EmiŚ