Wodce mówię stanowcze NIEEEEE!!!
Po wczorajszym wieczorze/nocy mam mega złe samopoczucie obolałe ciało i przykre wspomnienia dwa :D
*metka "blejt" chyba przykleiła się do mnie na stałe...
*hahaha akcja "lotnik" no jak powiedziałam mamie to malo co się nie posikała killer to samo... beka jak nic... na plecach wielki siniak, kręgosłup boli jakby coś mi tam strzyknęło a do kompletu spuchnięta noga 2cm pod kolanem i wieeelki krwiak bleee;/ i weź tu człowieku baluj ^^ lekko nie było :D hahahah i jeszcze rozjebana rura pod umywalká no po prostu marzenie
hahaha zdjęcia u Agi bez komantarza widać dobra pompa była
Ty lepsza nie byłaś ja Cię trzącham aż mi się niedobrze robiło o tych energicznych ruchów [ciesz się, że nie puściłam na Cb pawia hahaahha] a TY nic jak ścierweńko tylko Misiek otworzył oko uśmiechnął się i poszedł dalej spać.. no po prostu nie mam pytań
Dziś brak koncentracji miałam sie uczyć ale skupić sie nie mogę na zapamiętywaniu tych wszystkich regułek i jutro bd miała do wbicia jakieś 20kartek A4 a co za tym idzie 40stron... przeraża mnie to... dziś za to zrobiłam makowca tak o bo mieliśmy ochotę, robię zadania do koła i jakoś dzień zleciał...
Co do ZAlesia hahah mówiłam, żeby do niego dzownić czułam coś w kościach hahahahaha
bo ja jestem zajebista to sprawa jest oczywista uuuuu
Natalkie