Właśnie byłam na spacerze i wszystko sobie przemyślałam (więc może wcale taka głupia nie jestem xD)
Doszłam do wniosku, że świat się nie kończy, życie trwa dalej, a to wszystko co się działo jest tylko kroplą w morzu zajebistości i wiele cudownych chwil jeszcze przede mną :)
To, co się wydarzyło - spotkanie na swojej drodze JEGO - wiele mnie nauczyło, zebrałam doświadczenia i wiem, że kiedyś będzie pięknie :)
To wszystko było potrzebne i dobre.. cokolwiek się nie działo było dobre, bo mnie czegoś nauczyło.
Przeżyłam zajebiste chwile, więc dlaczego nie mogłoby być ich więcej ?
Oczywiście, że nie będą takie same, że się nie powtórzą, bo wszystko to działo się pierwszy raz, ale dobrze, że się w ogóle działo i jeszcze może się dziać.
Że spotkam jego też nie mogłam przewidzieć, to dlaczego teraz mam przewidywać, że nikogo już nie spotkam ?
Nie mam !
Życie toczy się dalej i ja zamierzam z niego korzystać jak się tylko da :)
Dostałam wpierdol ?
Nieważne, fajnie, że dostałam, bo wiem jak to jest, ale nie chciałabym przeżyć tego drugi raz, jednak nie ma co się tym załamywać - było, minęło.
Na uczelni mam problemy, na które sama sobie zapracowałam, więc skoro mogłam je stworzyć to równie dobrze mogę je teraz naprawić tylko muszę się postarać, a nie płakać nad sobą :)
ŻYCIE JEST ZAJEBISTE !!
I na pewno kiedyś znajdę miłość - nieważne kiedy, ważne, że znajdę, bo w to wierzę i tak właśnie będzie :)
Skoro inni mogą to dlaczego ja nie ? ^^ :)
I chcę żyć, bo jakbym teraz miała umrzeć, to nigdy bym się nie dowiedziała, co jeszcze ma mnie spotkać, a chyba warto, gdzieś w głębi serca czuję, że naprawdę warto żyć :D
Dziękuję za uwagę xD
P.S.: Nie, nic nie ćpałam ;P