Dobrze jest.
Po uzyskaniu pewnych informacji i zapadnięciu zmroku oparłem się o swój czysty jak myśli nastolatka samochód.
Odpaliłem znalezionego w odmętach oporządzenia papierosa.
Totalna odcinka w czasie obowiązków służbowych.
Na słuchwkach wleciał The Beloved - Sweet Harmony.
Poczułem ulgę, spokój.
Może nawet i drobny półuśmiech skrawkiem mordy się pojawił.
To chyba ten kierunek.
Powoli dążę do miejsca, w którym chcę być.
Krąg osób, które wiedzą COKOLWIEK zmalał do totalnego minimum.
Na dobre mi to wyjdzie.
Wszelkie plany, działania, podjęte już decyzje nie będą tu udostępniane.
Po co pisać, gadać, informować?
Czyny i rezultaty będą o wiele głośniejsze od słów.
W tym ostatnim wpisie, który cokolwiek zdradzi w kierunku przyszłości mała garść informacji.
Wigilia zapowiada się samotnie i dobrze mi z tym.
Podsumowania roku nie będzie.
Planów na przyszły nie będzie.
Nie będzie już zbędnego pierdolenia, czy nawet publicznego ostrzegania bardziej czy mniej osobowo.
Kroki podjęte.
Chwyciłem za pysk co trzeba.
A teraz cieszę się ciszą i spokojem.
Gorillaz - On Melancholy Hill
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Chyba szpak ze śniadaniem... halinamJa nacka89cwa12.02.2025 evenstarJa nacka89cwaKulczyk slaw300#W chwili bujam kefirowy17