No i w końcu udało mi się dorwać do laptopa.
Ostatni czas to był srogi rozpierdol.
Głównie służbowo ale zostawię to dla siebie tym razem.
Pewne konkretne sytuacje, reszta któa nadaje się do publikacji poźniej.
No i prywatnie.
Popełniłem ogromny błąd i cieszę się, że mam szansę go naprawić.
Powoli, bardzo powoli sytuacja się stabilizuje.
Oczywiście nie obyło się bez totalnego przestawienia na dietę w stylu WINCYJ KOFEINY!!!
Bilans na 48h?
Prosze bardzo.
Be Power biedra edition 1 litr x 6 szt.
Monster 500ml x 4 szt.
Black 250ml x 6 szt.
Do tego chore ilości kawy - GBS Angel Touch - po 264mg kofeiny na łyżeczkę.
Nie wiem jak to pretrwałem i to praktycznie bez żadnych posiłków gdzie codziennie wpierdalam po 4000 kcal a i tak bywa to lekki deficyt.
Teraz bardzo powoli wracam do normalnej spożywki, jednak żeby nie tracić tego co już zeszło w ciągu ostatnich kilku dni to wchodzę w redukcję.
Wracam do stylu żywienia jak przez lato zesłego roku.
Wleci ryż z kurczakiem i warzywami czyli klasyka.
Natomiast nowością jest słodko-kwaśno-japierdolęjakostry sos.
To będzie niebo w gębie, czyściec w jelitach i piekło w dupie.
Już wczoraj jak spróbowałem tego potwora wiedziałem, że będzie ciekawie.
Relacja i fotka jutro.
Oczywiście przed zjedzeniem a nie tego co już wyleci.
Dodatkowo mam we wtorek wolne.
Kurwa w końcu.
Plany?
Zapierdol z prywatą.
Ale najwazniejsze - czeka kogoś bardzo poważna rozmowa ze mną.
Mam dośc jebania za śmieszne pieniądze w macierzystej firmie.
Wiadomo - umowa o pracę.
Jednak bedę zmieniał miejsce pełnienia obowiązków i być może branżę.
WKURWIA mnie to, że zamiast mieć system przykładowo 24 służba, 24 wolne, 24 służba co daje 48h 3 dni, to robią mi grafik w stylu 36 służba, 12 wolnego i potem znowu 36 gdzie w celu policzenia do systemu zróbmy 24.
Zamiast 1 doby wolnej czyli dzień i noc w okresie 3 dni mam wolną tylko jedną noc.
Wiadomo, że więcej godzin to więcej kasy.
No ale kurwa ile można.
Gdyby to były tzw odwrócone doby czyli zaczynam nocką i mam w sumie noc-dzień-noc to jeszcze ok bo powszechnie wiadomo co się robi na ochronie w nocy na większości obiektów, no nie przemęcza się specjalnie.
Jednak system dzień-noc-dzień gdzie w dzień jest srogi zapierdol to przesada.
To, że wychodzi praktycznie zero wolnego w ciągu dnia na załatwienie spraw prywatnych to jedno.
Człowiek jest zjebany i nie ma też czasu na regenerację.
W trakcie gotowania i to już późnym wieczorem musze rozgraniczać co gotuję i co jeszcze robię w międzyczasie.
Jak raz na jakiś czas robię tematy do duszenia czyli robi się samo to ok.
Mogę posprzątać.
Ale tak to muszę wybierać między praniem, sprzątaniem, zakupami.
Poświęcając czas na sen i ogólnie życie prywatne na ratowanie firmy, gdzie pod koniec zeszłego roku niestety ale pojechali ze mną jak ze szmatą i ten temat też będzie poruszony.
Koniec.
Najpirawdopodobniej skończy się zejściem na etat i reszta w lepiej płatnych doróbkach na stałym grafiku albo w ogóle jebnę papier.
Chociaż biorąc pod uwagę pewne nazwijmy to czynniki to bardziej prawdopodobny jest etat na moich warunkach albo przeniesienie w lepsze miejsce.
Ewentualnie lepszy zarobek ale to i tak powyżej etatu nie wejdę bo mi się to po prostu nie opłaca.
Nie są w stanie dać mi tyle ile już wyciągam w tej samej branży ale po prostu gdzie indziej.
Koniec z zajeżdżaniem się.
Trzeba mieć czas na rzeczy i osoby dla mnie ważniejsze niż Arbeit Macht Frei.
A co do zdjecia.
Na obiekt z kategorii chory zapierdol ziomek, u którego być może będe pracował podrzucił mi oponki.
Czyli w sklepie motocyklowym - na doróbce.
Dla ciekawych to Dunlop Sportmax SX Q-line.
Brzmi jak chińskie gówno próbujące nazwą wkleić się w marki premium.
Jednak producent tych kapci ma dobrą renomę i sam model ma zajebiste opinie.
Nie mogę się doczekać aż wypróbuję je po dotarciu.
Na resztę części jeszcze trzeba będzie poczekać.
Narzędzia już przyjechały.
Muszę zrobić porządek w szafce na narzędzia bo zaraz będe tam miał srogi burdel.
Ostatnio do wywieszenia plakatu w antyramie 10 minut szukałem młotka...
A czy plakat będzie tutaj pokazany?
Nie wiem.
Jest on silnie związany z tym co mnie w pewien sposób ukształtowało.
Sprawdzę wpisy.
Jak była wzmianka to wrzucę, a jak nie to nie.
W planach jeszcze wrzucenie narzędzi jak się okazało podstawowych jakie musiałem zamówić.
Stay tuned.
3 dni temu
5 dni temu
16 MAJA 2025
15 MAJA 2025
11 MAJA 2025
10 MAJA 2025
7 MAJA 2025
2 MAJA 2025
Wszystkie wpisy