Czas chyba poddać się...
Ręce mi sie trzęsą gdy myślę o tym wszystkim...
Czasami jedna osoba nie jest w stanie zastąpić poprzedniej...
Czas poddać się i przegrać bitwę...
Serce wyrywa się bo nie może znieść bólu...
To nie tak że się poddałam, bo bałam się porażki...
Bałam się większego bólu i cierpienia...
Ciągłe porównywania i złośliwości...
To męczące i mylące...
Niektóre działania pociągają za sobą konsekwencje...
Oczywiście takie, które powodują zmiany, a u innych podjęcie wielu decyzji...
Nic nie jest już "krainą miodem i mlekiem płynącą" choć w moim przypadku raczej za taką szczęścliwą krainę robiła nieco inna niż ta wymieniona...
Ale czy to ważne jaka skoro juz jej nie ma...
Zniknęła niczym Atlantyda z ta różnicą że jej już nie znajdę, a może nawe tego nie chcę...
Kto mógłby przypuszczać, że tak głupi krok tak bardzo wpłynie na wszystko...
Postarajcie się nie mieć wyjebane na uczucia innych, szczególnie gdy są dla was ważni...
"ochładzaj dalej
moją czujność słodkimi pocałuneczkami"
To chyba na tyle w temacie...