weekend na sarnim, hard working się zapowiada
na samą mysl już mnie nogi bolą
no i nocka z Gośką czyli coś z cyklu jaramy sie w opór :*
dzięki wszystkim którzy mnie otaczaja coraz częściej zapominam o problemach
cieszę sie, że mam koło siebie takich ludzi
pomagacie, nawet nie wiecie jak cholernie bardzo
jestem na dobrej drodzę, pragne tylko spokoju
niech w najbilżyszm czasie nie dzieje sie nic nieprzewidywalnego
bo już wystarczy...
byle do wakacji.
Czasami mam tak, że mam tego dość,
że kiedy chcę dobrze to wychodzi źle,
że gdy robię dla kogoś coś,
to dla niego żadna nowość, że przejdzie się.