Czasem myślę nadszedł czas dla mnie Wyjść do psychiatry, Albo może po prostu wrócić i kupić ci kwiaty Może już czas na mnie, nie mam zalet, mam wady Tyle lat znasz mnie, nie mam zalet, mam wady Fleshe z melanży, nie pamiętam wiele, Nie pamiętam Twojej twarzy, zapominam Ciebie Przez te kilka chwil kiedy piszesz - Nie jesteś skurwielem Jestem nim gdzieś w jakimś klubie, pod hotelem Nie umiem Cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość, Ale mogę wziąć dobre wino I pójść tańczyć w deszczu z Tobą Wierz mi ta jesteś dla mnie Chociaż jestem złodziejem twe najlepsze chwile kradnę Nie kumam siebie, piję i odwiedzam kluby Moi ziomy to alkoholicy, dealerzy i ćpuny Wciąż nie mam pracy i gram jak nastolatek, Ale wiem, że potrafię Jakiś biznes z nimi razem zacznę, wiem to Znów wracam z koncertu, mam dla Ciebie mały prezent I znów mam Cię w sercu, znów nie śpię po nocach, Marze o szczęściu, znów się wkurwisz Kiedy spotkam się z ziomkami w przejściu
bigimpression Nio co tu pisać hmm...
Bossssko poprostu xD
Napatrzeć siem nie można ^^
Masz zalety masz ;)
A w deszczu nie potańczymy, bo nie pada hehe ;p
KiSs :* :*
Użytkownik usunięty
oŁł..
bOoskoo!!
a Ja dOostałam kawaŁek tegO teksTuu na GyGyy!!!
HiHiHi:P
a na fOotce Widze Kubuś pokaZuje, że idzie PROSTO!
nO ale dziSiaj szEdłeś.. Rigt bok xD
buziaKk Pitoolkuu x****