Więc to zdjęcie jest wybitne:):)

Oczywiście,jakże by inaczej,na pierwszym planie musi być Maja.Najmniejsza,najważniejsza,nic więcej nie trzeba mówićxD

Z prawej strony Ada z ciężkim sercem chyba postanowiła założyć narty:)

Styrany życiem Marcin patrzy na kogoś z politowaniem...I chyba nie może się doczekać,kiedy wreszcie ruszymy.

Janek,zmęczony zjeżdżaniem rozłożył się na śniegu i ani myśli  wstawać.Chyba rozprawia o czymś w odzianą w pomarańczowy,rzucający się w oczy kombinezon.Chyba radzi mu,żeby jednak w końcu kiedyś się podniósł,bo mu coś odmarznie:):)

Za nimi rozradowane Lena,Anetka i ja:):)Ja szczerzę się do aparatu,wiadomo,trzeba się w życiu ustawićxD

A bodajrze Jacek Jacek już jest gotowy do zjazdu i zastanawia się jak nas wszystkich wyminąć:):)

Ech...to już się chyba nie powtórzy...

ps.:Nadal zastanawiam się,kto tam się kładzie za Marcinem.Nie wygląda to za ciekawie,może się temu komuś słabo zrobiło?Albo jakiś skurcz.Albo odmrożenie,które czekało też Janusza:):)