Udało się? Czy ona traktuje mnie nadal jak kumpla, czy jak kogoś więcej. Chcę dla niej jak najlepiej. Jest mi najbliższą osobą, nie chcę żeby cierpiała. Chcę jej dać wszystko, czego do tej pory nie miała! Ona jest całym moim światem. Ostatnią myślą, kiedy zasypiam, pierwszą, kiedy otwieram rano oczy. Dzisiaj w nocy czułem się jej potrzebny. Kiedy spała w moich ramionach, czułem, że mam wszytsko.
Kocham ją, jak jakiś dupek. Poza nią świata nie widzę. Wpadłem w to po uszy, ale sie cieszę, mam tylko nadzieję, że ona czuje to samo w stosunku co do mnie. Gdy jestem przy niej czuję się odpowiedzialny, nie tylko za siebie, ale też za nią. Nigdy czegoś takiego nie czułem. Czy to dobrze? Czy to miłość?
C.D.N.!