Wszystko tak samo
rozdział drugi część dwudziesta ósma
Paulina
-Poszedł sobie?- Alicja wpatruje się we mnie.
-Tak- odpowiadam i siadam na krześle naprzeciwko niej, przy biurku.
-Przepraszam, że musiałaś go dla mnie okłamywać.
-Nie ma problemu- mówię całkowicie szczerze.
Filip zabawił się moimi uczuciami i mnie wykorzystał. Skoro od początku bujał się w Ali, to co miał na celu, spotykając się ze mną, flirtując? Idiota. A potem, jeszcze w szpitalu& Wracam do tamtego wspomnienia.
-Nie pamięta mnie- chłopak spojrzał na mnie, a jego oczy się zaszkliły.
Nie zastanawiając się, podeszłam do niego i wtuliłam się w jego tors. Filip przycisnął mnie do siebie, jakby całą swoją złość i żal zamieniał w ten uścisk.
-Przypomni sobie- spojrzałam w jego oczy.
Wpatrywaliśmy się w siebie przez chwilę i potem& Pocałunek był krótki, bardzo krótki. To niemal cmoknięcie. Po zakończeniu posłaliśmy sobie zdziwione spojrzenia. A potem on się odezwał&
-Paulina, przepraszam, ale& To ją kocham.
Odsunął się ode mnie i odszedł. Zostałam sama na środku korytarza, a łzy spływały po moich policzkach.
Ze złością odrzucam to wspomnienie. Było minęło. Nie jest mnie wart. Czy powinnam powiedzieć Ali? Wątpię. Dziewczyna się załamie. Alka nie może się dowiedzieć. To zostanie moją tajemnicą.
Alicja
Jestem zagubiona. Rozdarta. Pomiędzy& Patrykiem i Filipem. Czy można kochać dwie osoby równocześnie? Od wielu lat zadawałam sobie to pytanie. No, bo, co to za przekonanie, że można się zakochać tylko raz? Oboje są cudowni. Oboje mnie kochają. A ja& Nie wiem którego powinnam wybrać. Filip mnie oszukał. Patryk mnie oszukał. Filip kocha mnie od dawna, ale skłonił do zdrady. Patryk bierze narkotyki. W moich oczach pojawiają się łzy. Czuję się okropnie.
cdn.
Priim.