https://www.youtube.com/watch?v=88b8RJK6Agg
Kochani, komentujcie opowiadanko, bardzo liczę się z Waszym zdaniem :)
+ Mam pomysł- może przy okazji tego opowiadania pokażecie jak dużo Was tu jest? Wiem, że nie każdy zawsze komentuje, ale może teraz chociaż? :) Wystarczy zwykła emotka ':)', a będę wiedziała ile Was jest :* Z góry za wszystko dziękuję :*
Labirynt cz.6
Filip spojrzał na zegar, do ukończenia zadań pozostało im 19 godzin.
- Laura, musimy się pośpieszyć, tutaj czas płynie inaczej, szybciej! Nie wiemy ile jeszcze czeka nas zadań, nie mamy na co czekać- poinformował przyjaciółkę.
Otworzyli następne drzwi. Ten pokój wyglądał dużo spokojniej. Ściany były różowe, a na nich namalowane były serca. Z sufitu zwisały mniejsze serduszka, a w rogach poustawiane były małe amorki ze strzałami.
- Miłość- powiedzieli niemal jednocześnie.
- Tak kochani, mam na imię Christian. Nie musicie się mnie obawiać. Nie jestem żadnym widmem, duchem, ani zjawą. Jestem normalnym człowiekiem, takim jak Wy. Usiądźcie wygodnie i posłuchajcie mojej opowieści.
Gdy miałem szesnaście lat na imprezie u kolegi poznałem pewną zjawiskową dziewczynę. Obdarzona była nietuzinkową urodą, długimi ciemnymi włosami, które cudownie komponowały się z jej niemal czarnymi oczami. Anastasia- bo tak miała na imię, spodobała mi się od pierwszego wejrzenia. Poprosiłem kolegę, aby zaaranżował spotkanie, na którym mógłbym się zbliżyć do Anastasji. Do spotkania doszło bardzo szybko, jednak okazało się, że dziewczyna moich marzeń ma chłopaka. Chciałem się poddać i nie rujnować nikomu życia, ale moje uczucie do niej było silniejsze. Kontynuowałem spotkania z Anastasią, ona również nie miała nic przeciwko i nawet chciała dla mnie zostawić swojego chłopaka. Nie zrobiła jednak tego, ciągle się wahała, wygrał sentyment i przyzwyczajenie. Przestaliśmy się widywać. Bardzo cierpiałem, myślałem o niej każdego dnia. Pisałem do niej, ale nie dostawałem odpowiedzi. Z rozpaczy zacząłem pisać piosenki i wiersze. Nic mi nie pomagało. Dla pocieszenia po nieszczęśliwej miłości i dla sklejenia mojego złamanego serca, znalazłem inną dziewczynę. Po krótkim czasie zostaliśmy parą, ponieważ Sara bardzo się we mnie zakochała. Mimo wszystko tak naprawdę nigdy jej nie kochałem. To było jedynie pocieszenie, teraz wiem, że marny wybór, który nigdy nie wypełnił żalu po stracie Anastasji. Cierpiałem całe życie, nadal cierpię. Z perspektywy czasu wiem, że powinienem bardziej o nią zawalczyć, ale wiecie co- dla mnie liczyło się jej szczęście, a może on był w stanie dać jej to, czego ja bym nigdy nie dał.
Dzisiaj proszę Was o jedno- sklejcie moje porwane na strzępy serce- powiedział mężczyzna i nakazał palcem, by się odwrócili. Za przyjaciółmi znajdowały się kartki papieru. Zrozumieli, że mają z tego ułożyć serce.
Zadanie nie było łatwe do wykonania. Wymagało wiele czasu i precyzji. Z dokładnością przyjaciele nie mieli problemu, ale z czasem tak, nieubłaganie mijała minuta za minutą. Nastolatkowie dali z siebie wszystko i po czasie udało im się wykonać ćwiczenie.
- Dziękuję! Dzięki Wam będę mógł być przez jakiś czas szczęśliwy, bo jak widzicie moje serce jest całe, nieuszkodzone przez żadną kobietę- powiedział mężczyzna i wziął złożoną kartkę papieru i przyłożył do klatki piersiowej. Ona zniknęła, co dla przyjaciół mogło oznaczać, że Christian odzyskał swoje serce.
- Oto drzwi, które otworzą przed Wami nowe zadanie, powodzenia młodzi przyjaciele! rzekł i pomachał im na pożegnanie.
Filip spojrzał na zegar.
- Laura, pozostało nam jedynie 15 godzin!
Nastolatkowie byli przerażeni. Nie widzieli ile pozostało im zadań i ile jeszcze czasu potrzebowali. Wiedzieli jedno- chcieli stąd jak najszybciej wyjść i wrócić do rzeczywistości.
cdn.
Julka.