https://www.youtube.com/watch?v=i1Jp-V4jalI
Nie wiem Kochani jak Was zachęcić do komentowania opowiadania... mogę jedynie prosić o wyrażanie swojego zdania, ponieważ bardzo mi na tym zależy! :D
Nowe opowiadanie można powiedzieć, że zmierza ku końcowi, gdy skończę to dodawać, pojawi się tamto! Dobrej nocy :*
Na śmierć i życie
część ósma
Następnego dnia Wiktoria obudziła się ze strasznym bólem kolana. Gdy na nie spojrzała, zobaczyła, że ma spuchniętą nogę, a opatrunek jest cały przesiąknięty krwią. Dziewczyna była przerażona, jej rodzice byli w pracy, w pośpiechu zadzwoniła do przyjaciółki i poprosiła, żeby do niej przyszła.
- Ala, zobacz moje kolano, nie wiem co się dzieje.
- Wika, Twoje prześcieradło jest we krwi, zmieniałaś opatrunek?
- O matko, nie, tej krwi też nie widziałam, bo skupiłam się na nodze.
- Ja dzwonię do Alana, niech przyjedzie po nas i jedziemy do szpitala, nie znamy się na tym.
Chłopak po jakimś czasie przyjechał i cała trójka udała się do szpitala. Doszło do jakichś powikłań i krew co jakiś czas leciała z nogi. Nie było jej widać od razu, ponieważ Alicja wykonała dość gruby opatrunek.
- Miejsce, z którego nadal wydobywa się krew będziemy musieli zszyć, obawiam się, że do rany wdało się zakażenie- mówiła lekarka.
- Jakie zakażenie, przecież zrobiliśmy niemal od razu opatrunek, a ranę zdezynfekowaliśmy wodą utlenioną- odpowiedziała Ala.
- Rana była dość dogłębna, musimy zrobić szczegółowe badania, żeby się upewnić.
- Głupi upadek na rolkach i tyle powikłań? - mówiła zniesmaczona Ala do Alana.
Przyjaciele nie chcieli przeszkadzać lekarzom ani denerwować Wiktorii, usiedli na korytarzu i czekali w napięciu.
Po jakimś czasie z gabinetu wyszła kulejąca Wiktoria.
- I co? - pytała przyjaciółka.
- Zakażenia nie ma, ale kolano mam już zszyte, na szczęście to tylko jeden szew.
- Chodź, pomogę Ci- powiedział Alan i wziął przyjaciółkę na ręce. Zaniósł ją do samochodu i odwiózł do domu.
- Dziękuję wam, nie wiem co bym sama zrobiła.
- Od tego ma się przyjaciół- odpowiedziała Alicja.
Nastolatka zmuszona była siedzieć w pokoju, z nogą uniesioną w górze, nie mogła chodzić, ponieważ sprawiało jej to wiele trudności, mimo że trzymało ją miejscowe znieczulenie, to odczuwała ból. Do pokoju nastolatki weszła Majka.
- O proszę, co za sierota, nawet chodzić nie umiesz? - dogryzała siostrze dziewczyna.
- Majka daj jej wreszcie spokój- odezwała się Alicja.
- Dobra, dobra, nie po to tu przyszłam. Alan, masz może gumkę? Bo Adam zapomniał.
- Co? Jaką gumkę, Majka proszę Cię, weź się zastanów- odpowiedziała siostrze Wiktoria.
- Nie wtrącaj się, nie z Tobą rozmawiam. To masz czy nie- ponagliła pytanie spoglądając na chłopaka.
- Nie, nie mam- odpowiedział Alan.
- No tak, w sumie mogłam się domyślić. Po co byłaby Ci ta gumka skoro czekasz na swoją księżniczkę a ona i tak nic Ci nie da. Kopnie Cię tylko w dupę. No nic, trzymajcie się- odpowiedziała i wyszła z pokoju.
- Na jaką księżniczkę, o co jej chodzi do cholery? - pytała Wiktoria.
- Nie wiem, Twoja siostra coś sobie ubzdurała, że czekam na Ciebie. Ciągle mi dogryza jak to Ty mnie źle potraktujesz itp.
- Przecież my jesteśmy tylko przyjaciółmi... nie wiem kiedy ta dziewczyna się tak zmieniła.
cdn.
Julka.
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24