http://www.youtube.com/watch?v=rjPP5iQnFQg
SWOJE OPOWIADANIA MOŻECIE WYSYŁAĆ NA MAILA:
[email protected] ! :)
Kłamstwa roz. 2 cz. 13
-Alina, wszystko dobrze?- w twardym głosie mojego ojca było słychać nutkę troski.
-Zrobiło mi się słabo- powiedziałam cicho i zakryłam twarz dłońmi. To nie mogła być prawda. Jak Bóg mógł być tak okrutny i dać mi pokój z Maggie. A może ona już tam nie mieszka? Może już tu nie przebywa? Nie. To niemożliwe. Ona jest chora psychicznie, pewnie zamknęli ją tu na wieczność.
-Tato, chcę mieć inny pokój- powiedziałam i spojrzałam na niego. Ojciec był zdziwiony.
-Dlaczego?
-Znam tamtą dziewczynę, współlokatorkę, jest okrutna.
Mężczyznę na chwilę zatkało.
-Jeśli będzie niemiła, zajmę się nią.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, jednak oczy zaszły łzami.
-Tato, proszę&
-Trzeba walczyć ze swoimi przeciwnikami. Nie możesz pokazać bezsilności- odpowiedział i podał mi rękę. Wzniosłam oczy ku niebiosom. Wiecie, posiadanie tatę, który jest wojskowym nie jest łatwe zwłaszcza, kiedy mówi te wszystkie mądre teksty o walce.
-Tato, błagam- łzy pociekły mi po policzkach. Był nieugięty. Wzięłam moją walizkę i ruszyłam w stronę pokoju numer 458. Serce waliło w piersi, a łzy ściekały po policzkach.
-Myśleliście już nad imieniem?- zapytałam i usiadłam na moim łóżku.
-Może Melania?- powiedziała moja mama nieśmiało. Otworzyłam szeroko oczy.
-Chyba żartujecie. Nie krzywdźcie tak dziecka- uśmiechnęłam się do nich. Spojrzałam na moich rodziców.
-Przepraszam, że tak nagle wyszłam. Ale moja choroba, brak Maggie, problemy w związku z Kacprem& Naprawdę mam tego dużo na głowie, a na dodatek zaczął się rok szkolny i jeszcze będę musiała się uczyć. Po prostu już na samą myśl o tym wszystkich jestem zdenerwowana i zmęczona.
-Dobrze, kochanie- odpowiedziała mama. Pomimo wszystko byłam zła na rodziców. Wiedziałam, ze nadal mi nie wybaczyli, że mam anoreksję, że jestem w klinice.
CDN.
Priim