http://www.youtube.com/watch?v=hU4eMj23Aa8
rozdział drugi cz. 9
Następnego dnia czekałam tylko końca lekcji, aby wrócić do domu i iść już do wyznaczonego miejsca czyli parku.
Przyszłam pierwsza i usiadłam na ławce. Po chwili ujrzałam przybliżającą się postać Radka.
Starałam się oddychać spokojnie, ale w środku cała się trzęsłam i szalałam.
- Cześć kochanie. przywitał się ze mną i pocałował mnie.
- Hej.
- No to o czym chciałaś porozmawiać ?
- Nie wiem, jak mam ci to powiedzieć.
- Co się stało ?
- Bo widzisz & bo ja ja jestem w ciąży. wybełkotałam.
- Co proszę ?
- Jestem w ciąży.
- No ale chyba to nie moje dziecko. Chyba sobie kpisz.
- Tak, to twoje dziecko, jestem tego pewna.
- Hahaha dobry żart. Myślisz, że nie wiem z iloma innymi piszesz, z iloma frajerami się zadajesz, też mam znajomych w twojej szkole i dla twojej wiadomości oni widzieli cię z jakimś kolesiem, który bynajmniej nie był mną, a był z tobą blisko z tego co mówili.
- Ale, ale to nie tak& - rozpłakałam się , niebo się zachmurzyło i zaczął padać deszcz..
- Nie tak ? To jak ?
- To tylko mój przyjaciel, owszem piszę z innymi, ale tylko piszę. Tylko tyle, mogę ci nawet pokazać wiadomości&
- Jeszcze kłamie bezczelnie szmata !Łzy ci nie pomogą. Ja się wypieram twojego bachora. I wiesz, nie dzwoń do mnie więcej.
Rozpadało się na dobre.
cdn.
Gosia