Wiara w lepsze jutro 18
Chłopak był zaskoczony moim widokiem, ale wpuścił mnie do środka. Weszłam do pokoju i usiadłam na łóżku, strasznie kręciło mi się w głowie.
-Co Ty tutaj robisz?
-Zwiałam od matki, jeśli tak Cię to interesuję
-Długo zamierzasz u mnie mieszkać?
-A co chcesz się mnie pozbyć?
-Tylko zapytałem wrzuć na luz
-Nie wiem na razie jestem pijana i idę spać
Po wypowiedzeniu tego zdania momentalnie zasnęłam. Nie wiem ile spałam, jak się obudziłam byłam zlana śniło mi się, że wróciłam do ojca, groził mi i porządnie pobił. Po chwili do pomieszczenia wszedł Damian szybko się ogarnęłam i poszłam do łazienki mijając go bez słowa.
-Czemu się do mnie nie odzywasz?
-Nikt mi nie każę odpowiedziałam z wyraźną niechęcią
-Słuchaj młoda to, że chcesz się u mnie zatrzymać spoko, ale jakieś zasady obowiązują i mogłabyś mi powiedzieć dlaczego zwiałaś z domu
-W dupie mam te Twoje zasady z palca wyssane sam się do nich stosuj
-Widzę, że to jakaś grubsza sprawa
-Zajmij się swoim życiem dobrze?
-Jak tam chcesz
Poszłam do kuchni po coś do jedzenia był już wieczór więc wróciłam do pokoju i odpaliłam szluga od razu zrobiło mi się lepiej. Włączyłam na ful muzykę i szczerze miałam gdzieś co na to powie Damian. W sumie chyba nawet nie było go w domu pewnie poszedł na imprezę a rano wróci najebany. Zresztą sama pić nie będę wyszłam na miasto do jakiegoś clubu zawinęłam kluczę, wzięłam potrzebne rzeczy i poszłam. Natrafiłam na jakąś fajną dyskotekę zamówiłam piwo i siedziałam przy barze. Po chwili przysiadł się do mnie obcy facet chwilę z nim pogadałam po czym poszłam potańczyć. Bawiłam się świetnie do domu wróciłam nad ranem ostro wstawiona, żeby nie obudzić chłopaka po cichu udałąm się do pokoju natychmiast zasnęłam. . Jak się obudziłam była już 15.00 wykąpałam się, zjadłam śniadanie, założyłam czyste rzeczy i zobaczyłam chłopaka siedzącego przed telewizorem, dosiadłam się do niego.
-Gdzie wczoraj byłaś?
-Na imprezie a Ty?
-Ja też musiałem trochę odreagować
-Spoko
-Jak mnie napieprza głowa to poezja
-Mnie też a do tego strasznie mi nie dobrze
-Stwierdzam zgon co żeś wymieszała?
-Wódkę, piwo i wino
-Niezła mieszanka
-Bez kitu
Nie wytrzymałam pobiegłam do łazienki i wszystko zwróciłam i przepłukałam usta wodą. Wychodząc zakręciło mi się w głowie, odruchowo złapałam się ściany.
-Wszystko w porządku?
-Tak to przez ten alkohol
-Chodź zaprowadzę Cię do salonu odpoczniesz trochę
Ponownie zmorzył mnie sen, byłam bardzo zmęczona nie byłam w stanie nawet iść jutro do szkoły, miałam gdzieś czy matka będzie mnie szukała czy nie ten sukinsyn powinien ponieść zasłużoną karę za to co zrobił.
cdn.
Inni zdjęcia: 2025.07.20 photographymagicDojrzałość Singla mnilchas... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24