http://www.youtube.com/watch?v=6BnT_wkuMBA
Kruchość życia
Przed paroma dniami dowiedziałam się, że odszedł mój kuzyn. Osoba, z którą mam najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa, świetny i dobry człowiek. Był młody, miał tyle zapału, chęci do życia i planów na przyszłość. Śmiało mógł żyć i realizować się w tym, co kocha i z tymi, co kocha. Życie jest okrutne. Zabiera do siebie dobrych ludzi, a ścierwa zostawia wolne i cieszące się z każdego kolejnego dnia. Chyba nigdy nie pojmę dlaczego się tak dzieje.
To wydarzenie skłoniło mnie do refleksji- dlaczego to wszystko jest tak kruche?
Dzisiaj jesteśmy- żyjemy, śmiejemy się, płaczemy, denerwujemy... jemy, kochamy, spędzamy wspaniale chwile. Mamy wokół ludzi, którzy mówią, że nigdy nie odejdą, którzy zapewniają nas o swoich uczuciach. Ale to wszystko w każdej chwili może się zakończyć. Nikt nie wie jak długo jest mu pisane chodzić po tym świecie i cieszyć się z jego dobrodziejstw. Nikt nie zna dnia ani godziny kiedy odejdzie, nie wie ile razy powinien cieszyć się z zimy i ze śniegu, nie wie, które 33stopniowe lato, będzie jego ostatnim. Nie wiemy czy cześć wypowiedziane do koleżanki, nie będzie naszym ostatnim wypowiedzianym słowem. Albo naszym, albo słowem skierowanym do tej osoby.
Jedno jest pewne, że ludzie zapomną. Popłaczą, potęsknią, ale wkrótce zapomną. Nie można nikogo za to winić, jednak to jest przykre, prawda? Ta myśl, że osoby, które dzisiaj nie wyobrażają sobie bez nas życia, kiedyś mogą te słowa kierować do innej osoby. Rodzice zapomną, rodzeństwo zapomni- będą pamiętać jak im się coś przypomni, ale będą żyli dalej. Zabraknie nas, ale życie będzie toczyło się dalej swoim rytmem. Ludzie nadal będą chodzili do pracy, w szkole nadal będą się odbywały zajęcia, a te same dzieci co przedtem będą biegały po placach zabawach. Jestem skłonna napisać, że nasze życie trwa chwile, tyle ile żyjemy, tyle jesteśmy w pamięciach innych, póki jesteśmy obecni wśród nich. Niebawem mogą nas zastąpić nowe koleżanki, nowi ukochani- bo przecież nie ma ludzi niezastąpionych. Prędzej czy później wszystko minie, a my nie wiemy kiedy. Życie toczy się dalej, jak karuzela, która się kręci, ale w pewnym momencie się zatrzymuje- wysiadają jedni, a wsiadają drudzy. I dlaczego? Żyjemy dla siebie. To my powinniśmy cieszyć się z każdego dnia, bo nie wiemy, który dzień będzie naszym ostatnim. Powinniśmy także szanować i doceniać innych, bo również nie wiemy jakie słowo będzie ostatnim wypowiedzianym słowem do drugiej osoby. Ludzie szybko odchodzą, zostawiają po sobie ślad i wspomnienie, ale pamięć ludzka jest tylko pamięcią ludzką, i ona czasami zawodzi.
"Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..."
[*]