http://www.youtube.com/watch?v=2zNSgSzhBfM
cz. 6
Pewnego grudniowego dnia idąc korytarzem szkolnym postanowiłam zahaczyć o bufet, aby kupić sobie coś do picia. Wchodząc, od razu rzucił mi się w oczy wysoki blondyn rozmawiający z kolegami, jak się potem okazało, o kwestiach studniówkowych. W końcu był przewodniczącym, na jego głowie było całe załatwianie. Przypomniała mi się piskliwa dziewczyna. Kim dla niego była? Dlaczego ją zaprosił? Zastanawiając się i tworząc w głowie co raz nowe pytania nie zauważyłam, że od jakiegoś czasu stoję w wejściu bufetu i świdruję go wzrokiem. Z jednej strony chciałam o nim zapomnieć. Chciałam, by nic dla mnie nie znaczył. Z drugiej jednak, gdzieś w głębi serca cholernie się ucieszyłam, że znów go widzę. Nagle spostrzegłam, że idzie w moim kierunku. Obróciłam się szybko ku wyjściu, chciałam uciec.
-Karolina, zaczekaj!- Usłyszałam za sobą głos Michała. Zatrzymałam się, choć sama nie wiem po co. Po chwili Michał znalazł się naprzeciwko mnie. Patrzył mi głęboko w oczy, jak wtedy, w jego samochodzie. Odgarnął rozwiane włosy z mojej twarzy. Czekałam na to, co ma do powiedzenia.
-Przepraszam..-zaczął. Wtedy nie wytrzymałam. Emocje wzięły górę.
-Przepraszasz?! Za co? Za to że namieszałeś mi w głowie, czy za to, że wyjechałeś nic nie mówiąc? A może za to, że nie dawałeś znaku życia?!- Nie czekając na odpowiedź minęłam go i poszłam. Zamiast pozwolić mu wytłumaczyć to, nad czym tak długo się zastanawiałam, ja po prostu odeszłam ze łzami w oczach. Sama nie wiem, o co mi wtedy chodziło. Postanowiłam nie wracać na lekcje i poszłam prosto do domu. Mai napisałam smsa, żeby przyszła do mnie prosto po lekcjach.
Po 3 godzinach zjawiła się moja przyjaciółka. Po wysłuchaniu, patrzyła na mnie zamyślona. Nagle odezwała się:
-Nie wiem, co myśleć. Może chciał Ci to wszystko wytłumaczyć?
-Skoro za mną wybiegł, to pewnie tak. Ale przyznasz, że mam prawo być zła. To trwało za długo..
-Daj sobie czas. Teraz będziesz miała go dużo, bo zobaczycie się dopiero po świętach. Już się nie przejmuj. Przyjaciółka przytuliła mnie. Resztę wieczoru spędziłyśmy na oglądaniu filmów, na których swoją drogą i tak nie mogłyśmy się skupić.
cdn.
Karolina