photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Impreza cz. 4- koniec
Dodane 23 SIERPNIA 2013
1586
Dodano: 23 SIERPNIA 2013

Impreza cz. 4- koniec

http://www.youtube.com/watch?v=i0vFid2tKbI

JEŻELI MASZ SWOJE OPOWIADANIE, KTÓRYM CHCESZ SIĘ PODZIELIĆ, TO WYŚLIJ JE NA ADRES:

[email protected] :)

 


Impreza

CZĘŚĆ CZWARTA

-Wszyscy pójdziemy do więzienia, bo laska nie miała umiaru. Kamil, zastanów się! Chcesz zaprzepaścić swoje życie?!- Magda była nieugięta.
-Przecież to twoja przyjaciółka!- chłopak nie dawał za wygraną.
-Martwa przyjaciółka!- powiedziała Magda, a Kamil zobaczył w jej oczach cos, co kazało mu się poddać. Skulił się i zaczął szlochać jak dziecko. Został wspólnikiem zbrodni, której właściwie nikt nie popełnił. Czyżby?...
Tej nocy grupka młodych ludzi zakończyła melanż na najbliższym wysypisku, porzucając tam ciało ślicznej Ani, szkolnej królowej popularności.
Miesiąc później zwłoki dziewczyny odkrył bezdomny, który przeczesywał śmietnisko w poszukiwaniu skarbów. Rodzice Ani nie mogli pogodzić się ze śmiercią córki. Przyczyną zgonu było przedawkowanie leków i upojenie alkoholowe. Policja szybko ustaliła okoliczności tragedii. Uczestnicy feralnej nocy czekali na przesłuchanie. Oprócz jednego&
Kamil przedzierał się przez krzaki. Tuż za sobą słyszał warczenie psów policyjnych. -Nie mogą mnie aresztować, przecież nic nie zrobiłem! Nie chciałem jej śmierci& To niesprawiedliwe, że będzie musiał odpowiedzieć za śmierć Ani. Nie mógł przewidzieć, że tak to się skończy. Nie powinien był ulec reszcie, zgodzić się, by porzucić ciało Ani na śmietnisku. W ogóle nie powinien był pójść na tą imprezę. Dziś moglibyśmy z Anią siedzieć na kółku historycznym. Niestety ona sama jest już historią, a ja jej tragiczną częścią.
Nagle cos kazało mu przestać uciekać, jakby ktoś trzymał go za ramiona. Chciał zrobić krok na przód, bezskutecznie. Chwilę później leżał na brzuchu, a policjant zakładał mu zimne kajdanki.
-Jesteś aresztowany za spowodowanie śmierci Anny P. Koledzy zeznali, że to ty podałeś jej leki i alkohol.
Kamil siedział na tylnym siedzeniu radiowozu. Zamknął oczy. Cały miesiąc żył w ogromnym strachu, truchlał na dźwięk dzwonka do drzwi. W nocy śniła mu się Ania, sina, z nienaturalnym grymasem na twarzy. Jego Królowa Balu.

KONIEC

 

Klaudia

Komentarze

annna97 smutne ;((
25/08/2013 15:16:26
rudix95 skurwysyny. No co za gnojki, często ten najbardziej niewinny dostaje po dupie... taka jest niestety rzeczywistość.
23/08/2013 22:02:27
nikosia00 Ale szuje! Szkoda, że koniec :c
23/08/2013 21:35:23
beciass suki****y ! -.- Jak mogli ? Oni mu zabronili zadzwonić a teraz on musi siedzieć . :(
23/08/2013 21:19:28
aichi bardzo dobrze napisane, przede wszystkim pochwała za język :)
23/08/2013 21:11:42
soluffka chamy a nie koledzy :(
23/08/2013 20:44:43
klaudia1828 Cieszę się, że się podobało ;)
23/08/2013 19:25:10
tooclose mam ciary i mi smutno :(
23/08/2013 18:52:00
domcia0019 Już koniec .? Szkoda ;(
23/08/2013 18:36:59
chcelatac boskie ^^
23/08/2013 18:21:25

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: I wish I was a shooting star. modernmedival⁴ dvei329... przezylemsmierc1540 akcentovauroczysko elmar;) virgo123Ich Troje ...... halinamZ zaświatem .... ezekh114Daddy milionvoicesinmysoul980 tennesseeline