photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Tańcząca w ciemnościach
Dodane 9 LUTEGO 2013
334
Dodano: 9 LUTEGO 2013

Tańcząca w ciemnościach

Tańcząca w ciemnościach - rozdział 4


        Dopadł jej łóżka i energicznie nią potrząsnął. Dziewczyna gwałtownie podniosła powieki, a w jej oczach malował się strach.

- Co ty wyprawiasz?! - wrzasnęła i odepchnęła go - Już całkiem cię posrało? Chcesz mnie doprowadzić do zawału?!

Mężczynzna kucnął i ukrył twarz w dłoniach. Głośno oddychał, a jego dłonie drżały. Wydawało mu się, że już ją straci, to byłby dla niego cios.

- Na zawał jesteś za młoda - wyszeptał i podniósł wzrok. - Przepraszam cię, gdy zobaczyłem alkohol i te tabletki to...

- To co? - przerwała mu. - Myślałeś, że zabiję się przez takie zero jak Paweł? Nisko mnie oceniasz.

W głębi duszy rozumiała go, ona postąpiłaby tak samo. Zresztą myślała o samobójstwie, ale do tego za żadne skarby by się nie przyznała przyjacielowi. Widząc wyraz jego twarzy i ból malujący się w oczach przytuliła go i pocałowała w nos. Oboje chcieli znów znaleźć się w swoich ramionach.

Godzinę potem jej palec błądził po jego wyrzeźbionym brzuchu, a on dłonią pieścił jej plecy.

- Mam do ciebie pytanie - spojrzał na nią - Dlaczego nikogo nie masz?

Zaskoczyła go, a rumieniec zagościł na jego policzkach. 

- Bo... bo - odwrócił wzrok. - bo kogoś kocham. Ta kobieta już dawno temu zabrała mi serce, nie potrafię kochać kogoś innego. Była w stałym związku i  nie chciałem mieszać w jej życiu, a tak właśnie by było, gdybym wyznał jej co czuje.

Dziewczyna zmieszała się. Od zawsze darzyła go uczuciem, ale uważała, że nie ma u niego szans. Łudziła się nawet w tej chwili, jednak rozwiął każde jej "ale". Teraz wiedziała, że nigdy nie zdobędzie miłości Maksa. 

Wstała i ruszyła w kierunku łazienki, chciała pobyć przez chwilę sama. Woda orzeźwiła jej ciało, ale nie umysł. Wyznanie mężczyzny było dla niej jak uderzenie w policzek. Zrozumiała, że to co ma jej do zaoferowania, to tylko i wyłącznie przyjaźń. No i niezobowiązujący numerek. 

 

 

Nie domyśliła się, pomyślał. Z jednej strony chciał, by zorientowała się, że mówił o niej, ale z drugiej bał się jej reakcji. Bał się, że jego wyznanie może odebrać zupełnie inaczej, a tego nie chciał. 

Przekręcił się na drugi bok i wpatrywał w zamknięte drzwi, w których przed dziecięcioma minutami zniknęła dziewczyna. Miał ochotę pójść do niej i przytulić się do jej mokrego ciała. Umysł podpowiadał mu zupełnie co innego i  przy tym został. Zamknął powieki, rozmyślając o niebieskookim rozczochrańcu i odpłynął. 

 

Uchyliła drzwi, leżał do niej tyłem i miarowo oddychał. Śpi, pomyślała. Nie zamykała tych zdradzieckich pomiotów, bo mogły wydać jakiś nieporządany dzwięk i obudzić Maksa. 

Krążyła po mieszkaniu w samej bieliźnie - gotując, sprzątając i czatując ze znajomymi.

Usłyszała skrzypnięcie łóżka, a po chwili w kuchni pojawił się zaspany mężczyzna. Podszedł do Leny i namiętnie ją pocałował, jednocześnie łapiąc w dłonie jej pośladki. Gdy skończył rozkoszować się jej obecnością, odsunął się od niej i zajrzał do garnków. Nie krępowało go to, że był nagi - czuł sie swobodnie przy tej kobiecie. Smakował, dorzucił trochę od siebie - pichcenie to jego żywioł.  

Patrzyła na niego jak w transie. Chciała, żeby już na  zawsze przynależał do obrazka jej mieszkania. Żeby już zawsze był przy niej. Uciekła w związek z Pawłem, bo wystraszyła się, że może zaangażować się w to co się wtedy wydarzyło pomiędzy nią, a jej przyjacielem. On nie porotestował, gdy mówiła mu o nowym związku. Z jednej strony ją to zabolało, z drugiej ucieszyła się, że będzie jak dawniej. 

Zjedli kolację i rozłożyli się przed TV. Obejrzeli kilka filmów, śmiejąc się i czasami przerywali maraton całując się. 

Gdy już spała przeniósł ją na łóżko i ostrożnie położył się obok. Lustrował spojrzeniem każdy zarys jej ciała. Bez wątpienia, po tym co się między nimi wydarzyło, nie pozwoli jej odejść. Będzie starał się, żeby w końcu była tylko jego. Zapomni o Pawle i o każdym innym. Złożył delikatny pocałunek na jej wargach i zasnał otulony jej oddechem.

Głośne walenie do drzwi nagle ich obudziło. Poderwali się, jeszcze do końca nie wiedząc skąd dochodzi hałas. Lena podeszła do lampki i zapaliła ją, a w pokoju zapanował przyjemny półmrok. Zmrużyła oczy i poprosiła Maksa, żeby otworzył. Jednocześnie spojrzeli na zegarek. 3;45.  Chłopak wciagnął na siebie bokserki i poszedł sprawdzić kogo niesie o tej porze. 

 


 Opowiadanie należy do mnie.

Wszelkie prawa zastrzeżone!

Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie

fragmentów lub całości zabronione

Komentarze

niepoprawnax3 fajnie;3
10/02/2013 9:51:21
~dilerka100991 super :-)
10/02/2013 9:34:37
kadzia1234 Fajnee :P
10/02/2013 7:48:45

Informacje o opisymiloscdorapu


Inni zdjęcia: Malowanie twarzy bluebird1119/ 07 / 25 xheroineemogirlx;) patrusia1991gdFotoleracja patrusia1991gdJa :* patrusia1991gd;) patrusia1991gd;) patrusia1991gd659. naginiiiPeru Krzyż Kondorów zzachmur;) vullgaris