Tutaj poprzednia cześć : http://www.photoblog.pl/opiisyyy/123288514
- wybijamy?! - usłyszał głośny głos Kaspiana.
- zwariowałeś jest noc - odpowiedział zaspany.
- jest 12 po południu - zaśmiał się rozmówca.
- dobra, bądź u mnie za pół godziny - powiedział Natu.
- już u ciebie jestem, otwórz drzwi.
- ale... skąd wiesz, gdzie mieszkam ? - zaciekawił się.
- pisze na recepcie - zaśmiał się Kasp.
- że co? - zdziwił się.
- no wczoraj zamiast wizytówki dałeś mi receptę - zaczął śmiać się Głowacki.
- super - odpowiedział Szpic.
[...]
Chłopcy siedzieli w parku i rozmawiali przy piwie z osiedlowego sklepu.
- wypijmy za życie - zaproponował Kaspian, po czym obydwoje zrobili łyk.
- a teraz wypijmy za wszystkich szczęśliwych ludzi, za kobiety, które są wspaniałe. Za palantów, którzy nie doceniają skarbu jakim jest kobieta. Za rodzinę. Ostatni toast, wypijmy za miłość, może kiedyś zapuka też do naszych drzwi. - powiedział Nataniel.
- Kochałeś kogoś ? - dodał pytająco.
- Tak, ale moje motylki zdechły.
- Patrz kto idzie, twoja imprezowiczka - dodał Kasp.
Dziewczyna podbiegła do Szpica próbowała wymierzyć mu ostry,siarczysty policzek, lecz on złapał ją za nadgarstki.
Kamila krzyknęła - zjebałeś wszystko!
'Czym jest miłość?'
- Zdarza się! - powiedział.
- Kurwa! - krzyknęła.
- Też kobieta, tylko krocze robocze, a ty jesteś wspaniałym przykładem - zaśmiał się.
- W życiu jak w szachach - albo posuwasz królową albo walisz koniem. - zarecytował Kaspian.
- Jesteś powodem dla którego dzisiaj się napije, zajaram, i odejdę i nikt nie będzie wiedział gdzie.- rozpłakała się i odbiegła.
- Chyba przegięliśmy - powiedział Kaspian.
- Chyba tak - odpowiedział winowajca.
- Stary ! Leć za nią ! - krzyknął przyjaciel bohatera.
Nataniel ruszył w bieg, po kilku zakrętach znalazł dziewczynę stojącą nad jeziorem tyłem do niego. Podszedł i przytulił ją od tyłu. Kamila odwróciła się twarzą do niego i przytuliła się w jego męskie ramiona, wiedziała, że wszystko może ulec zmianie. Zmieni się jej całe dotychczasowe życie, tylko musi w to wierzyć, a to już jest o wiele trudniejsze niż jakaś gra w szachy.
- Tak dużo zajęło mi uświadomienie sobie tego, że nigdy o tobie nie zapomnę. Nie dam rady wymazać cię z pamięci. - dziewczyna rozpłakała się na dobre.
- Czuję się żałośnie. Bo nie potrafię przestać kochać dziewczyny która zraniła mnie bardziej niż ktokolwiek inny. Nie potrafię wykasować wiadomości, archiwów, zdjęć ... Ani żadnego ze wspomnień - powiedział i mocniej ją przytulił.
- Kochasz mnie? - zapytał
- Nawet nie wiesz jak bardzo - odpowiedziała próbując musnąć jego wargi.
- Ja, ja... ja nie mogę, ty mnie zdradziłaś! - krzyknął i odskoczył od jej ciała.
CDN