no i nudny dzień, taki zamulający, siedzenie przed kompem i kupa

ale później dwór z Talą i Kubą

a myśli tysiąc pięćset, aż się w nich pogubiłam

i wiem, że jest okej, chociaż nie

nie wiem do końca czy jest dobrze

mam taką nadzieje, że jest

ale wymyślam jakieś bzdury

chyba mi się nudzi i dawno się niczym nie martwiłam

a ten budynek na konarskiego to

jakaś pomyłka

już lepiej i lepiej

powoli się rozkręcam

ale minie sporo czasu,

bo mam wrażenie, że wszyscy są jacyś dojrzalsi ?

aż wstyd się odzywać

i czasu brak na wszystko

wracam i nic mi się już nie chce

chociaż nie, coś mi się chce

to mi się chce zawsze

teraz też i jutro i po jutrze

ale to nie zawsze jest możliwe

jutro dziadka urodziny

no i Tali babci też

i jadę na działke, tak więc będzie rodzinnie

piszę tu bo nie mam nic innego do roboty

w sumie mam, muszę iść z psem

phii, nie muszę! siostra mi marudzi

w sumie myślałam, że bedzie lepiej

ale tak lepiej lepiej naprawdę lepiej

po tym dniu

ale nie jest, jest normalnie

za dużo wymagam chyba

sama nie wiem

w sumie to hui to wszystko strzelił

wiem, że jest jakiś skrzat.. kradziej kart pamięci

bo to chyba nie przypadek, że zgubiłam wczoraj karte? i Kamil też?

kim kolwiek jesteś oddawaj ją!

<3