W ten grudniowy poranek uświadomiłam sobie że mija miesiąc odkąd nie pracuje a pieniążki odłożone na wakacje lecą jak szalone. Tu święta, prezenty itp, tam 10zł, tam 20 a tam 100zł .... Chwilowe załamanie. Tak wiele bym chciała jeszcze zwiedzić, coś poznać, podzielić się tym cudownym światem z innymi ale niestety mój Paryż wiosną na rowerze chyba muszę przełożyć na kolejne kilka lat :( Na tą chwilę muszę skupić się na tym żeby "uzupełnić" braki na moim koncie, ale jak...?