oczywiście, że nie moje ;/
nawet nie wiem od czego zacząć.
no w porządku, wiem. Z A W A L I Ł A M.
Nie minął tydzień i już zawaliłam. Wpierdzieliłam na wieczór zbyt dużo płatków śniadaniowych na sucho, do tego trochę groszków, 2 suchary, szklankę mleka + trochę otrębów i jednego michałka. (nie ma to jak zawalone noce nauką)
Jak można zjeść tyle i to w dodatku po godzinie 18/19? Tak, tylko ja tak potrafię. Nie będę pisać jak bardzo nienawidzę siebie. To bez sensu. Podnoszę się znów. Ale potrzebuję Was. Waszych rad, jak Wy to robicie motylki?
I przepraszam Was, ale obiecuję poprawę silnej woli.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24