Macie co hejtować ! tak z sentymentem ... Tekst: Niech dzwon nad trumną mi nie kracze ni śpiewy wrzeszczą czyje; niech deszcz na pogrzeb mój zapłacze i wicher niech zawyje. Nieskończony wiersz, jak czysta tabularaza, telefon z sms, że nie zamierzasz wracać. Niedopita kawa, stygnie, zostawiona na biurku, ja trzymam swoją nokię, w pożegnalnym smutku. Patrze przez okno, nie robię tego często, lecz gdy odepchnę firankę, wpatruję się w niebo. Patrzę i stoję, przed dokonanym faktem, bo chcąc, nie chcąc pożegnam się z tym światem. Kiedyś nas zabraknie, to prawda bardzo smutna, ale zacznij żyć od dziś, nie zaczynaj od jutra. Nie znam dnia, ani godziny, nie spoglądam na zegarek, on wylicza czas, który najczęściej kłamie. Lecz co zrobisz, gdy zakończe swoją walkę, a moje palce, zaplątam z różańcem? Niech nikt nad grobem, nigdy mi nie płacze, a płonące znicze to znak, że kiedyś nas zabraknie. . Kiedyś nas zabraknie, odejdziemy w niepamięć Zostanie po nas tylko na kartkach atrament Jednak nie warto żyć przeszłością, nie oglądaj się do tyłu Nie wrócą nigdy ci, których los obrócił w pył Kiedyś mnie zabraknie, oby to szybko się nie stało Ale zakończę tę bajkę bez kolejnego rozdziału Ile bym nie przeżył to i tak będzie za mało Jak nisko bym nie mierzył mogę nie ujrzeć finału Jak bohater kryminału, mogę paść z kulą w skroni Albo dostać zawału, nie kończąc nawet tej zwrotki Było wiele chwil słodkich, było wiele chwil goryczy To wszystko się nie liczy gdy ...
Użytkownik onadzialajaknarkotyk
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.