wakacje. taa... tego roku jakoś wyjątkowo się z nich nie cieszę. rok temu owszem. "gimnazjum, nowi ludzie, nauczyciele... wow xD". a teraz... Ci "nowi ludzie" których poznałam idą. idą dalej... przed siebie. ocierając łzy z policzków ; (. ehh... szkoda. wielka szkoda. będę tęsknić. ale cóż. taka kolej rzeczy. ale my stwierdziłyśmy, że nie odchodzimy z tej szkoły. a jak xD. ale tak serio to szybko ten rok zleciał. rozpoczęcie roku tak niedawno było... a teraz, już zdążyliśmy się ze sobą jako klasa związać xD. no to co, że przez chłopaków nie raz dostaliśmy opierdal. ale i tak Was kocham xD. jeszcze tylko dwa lata i znowu 'przeprowadzka' do innej szkoły... i znowu, 'nowi' ludzie. ahh... ale na szczęście jak narazie to dla mnie daleka przyszłość : ). pewnie i tak szybko zleci.
jednak, coś mi się zdaje, że te wakacje i tak będą niezapomniane xd. zobaczymy : ).
Doris wszystkiego naj :*
I, a praktychnie już IIf
;*