hehe:) To ja podczas walki z moim bratem(leży):) jak zawsze dominuję ja:]
pozdrowionka dla ekipy a w szczególności dla tych co byli z nami w Charzy:p
było zajefajnie, bo nie ma to jak popsuć ojca samochód, zakopać w blocie i porzucić:) wtajemniczeni wiedzą o co hosi:) :D:p(!)