woda była baaardzo ciepła.
kończę czytac włoskie szaleństwo i powiem Ci że nawet niezła książka.
chciałabym taki zajebisty notatnik.. ręcznie robiony, oprawiany ekologiczna skórą za uwaga : 90 zł ; ]
cóż myślę że dostanę go najwczęśniej na mikołaja.
bardzo pocieszą ca jest myśl iż właśnie się dowiedziałam że najprawdopodobniej miałąm świńska grypę. Połowa naszego obozu ją miała. Więc w końcu nie wiem czy nie mówili w wiadomościach też o naszym obozie.. moze Ci umierający leżący na podłodze autokaru w drodze powrotnej też trafili do szpitala ?
Cieszę się że nie jechałąm w późniejszym terminie, wtedy napewno byscie o mnie usłyszeli :D
Jest nieciekawie, bardzo nieciekawie.. tzn wiem powinnam się cieszyc i wogóle... no ale kurde z moim 'szczęściem' musiało tak byc.. ile to 2000 km ?... spotkania co pół roku.. albo nawet co rok..
nie wiem co robic, wiec narazie nie robie nic.
zaraz go to a party ;]
ciao.