Tara dzisiejsza..
Pochodziłyśmy sobie
i wylążowałam ją..
A później wsiadłam
i cudnie chodziła..
Potem po "skoku" sie rozkręciła
i musiałam uważać,
ale było OK.
Dała sobie wyczyścić znowu ogon
i super(jak na początek) tylne kopyta..
...
KC.Tarr.;*
może do jutra.^^