znad morza ;D ja po lewo :) dokładniej to koło Ustki byłam :)) w czwartek /3 lipca/ z Gosią w lublinie :D ale ziucha była, nigdy się tak nie wybrechtałam jak wtedy :D
potem 5 lipca pojechałam nad morze aż do 12, było super :] co tam więcej o tym pisać, nie wiem. chcecie, to pytajcie.
potem byłam pare dni w domu, ale nie chciało mi się nic wstawiać, prawie w ogóle nie byłam na necie.
od czwartku do wczoraj byłam u Cioci w radomiu, no i w warszawie, częstochowie i ło.
a dzisiaj jestem sobie tutaj i zachciało mi się napisać wkońcu ;D
od soboty znowu mnie nie ma :)
dobra, koniec, elo.
aaa i co do foty, to nie było zimno, tylko jakoś tak wiało, ztąd te bluzy. pogoda w 100% dopisała :)