jebutnie!
nieoczekiwana impreza w czwartek xD
mężczyźni biegający w samych majtach,
krucjata po komandosa do żabki,
i różne inne dziwne rzezy
wczoraj
ludzie zwiedzający tory,
pies któremu "się spodobałyśmy"
rocker :D
mój nieogar i bulwers xD
głupie rozkminy i wkręcanie Angeliny.
facet z tatuażem JP na szyi
zajebisty koleś koło zmierzhu, który był niczym Slash < 3
poza tym
jestem łysa (nie dosłownie) i dumna z tego
mam bilet na soni i solfly'a < 3
no na brutala niby też, ale powącham go dopiero w Czechach
i teraz piosenka którą wrzeszczeliśmy o 12 w nocy biegając bez koszulek i machając głowami xD
FOR HEAVY METAL WE WILL DIE!