Nic tak szybko nie wskazuje zmiany pory roku, jak rośliny i zwierzęta. Mój fikus benjamin po zrzuceniu wszystkich liści na zimę postanowił jednak odżyć jakiś tydzień temu. Skubany jest obsypany zielonymi łodyżkami, pięknie pnie się do słońca. Myślę, że to kwestia miesiąca i będzie się nadawał do publikacji :P
Lyrata bambino także ruszył, powił niedawno młody liść i szczytowy pąk wygląda, jakby miał w tym roku przypuścić mega progres. Cieszy mnie to, bo kupiony został około 9 mc temu i miałam mocne obawy, że nie ruszy. Ludzie o bambino piszą czasem po necie, że na pierwszy domowy liść czekali rok-dwa lata.
Notabene znalazłam klasycznego dębolistnego za 55zł, wyczuwam nową roślinkę w przyszłym tygodniu (stary znowu będzie cisnąć ze mnie beke xD)
Poprzednie trzy rośliny przyniosłam do domu dlatego, że stary dał mi pretekst: na współudziale z naszym psem połamał mi monsterę, przeca musiałam to jakoś odchorować. Więc przytaśtałam z biedronki dwie baby-monsterki i adiantum. O tyle o ile z monsterami umiem się obchodzić perfekt i planuję latem zakup variegaty, to ta paprotka już zdążyła zdeterminować moje kolejne zakupy xD kupiłam adiantum w środę, w piątek już 1/4 tej rośliny była podsuszona (pomimo obfitego zraszania) więc w sobotę nabyłam drogą kupna szklarnię w Ikei. Szklarenkę w sumie, tą taką śmieszną za 50 zł. Przyniosło efekt, bo paprota przestała podsychać i podniosła się. Oprócz zraszania dwa razy dziennie ma jeszcze postawioną wewnątrz szklarni betonową doniczkę wypełnioną wodą. Czemu beton? Bo przesiąka w 100% zwiększając tym samym powierzchnię parowania, mocniej nawilża powietrze. Jaram się tą małą łajzą, jak będzie się ładnie rozkrzewiać to zbuduję większą szklarnię na same paprocie.
W ikei kupiłam też dwa dendrobium nobile do odratowania, 5,90 za sztukę nie majątek, a były tyle że przekwitłe i miały trochę podsuszone pseudobulwy. Spróbuję jeszcze na tej chacie zrobić tak, żeby latem mi zakwitły. Tylko trochę więcej słońca potrzeba i będę mogła je wystawić na zewnętrzny parapet. Zobaczymy.
Tak spoglądam na te moje regały z roślinami i widzę, jak niedośpian się ucieszył na słońce- na najmłodszych listkach pojawiają się różowe plamki. To oznacza, że jeszcze trochę i moja zielenina ruszy z kopyta :D tak, mam natrzaskane na punkcie roślin xD
ps: nasz papug Zdzisław lata po domu, siada nam na głowach i coraz bardziej się oswaja. Dokupienie mu Felicji jest tylko kwestią kilku miesięcy... ;)
Użytkownik nocturnidae
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: 19.7.25 inoeliaZiew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24