Narazie stare photo.
Znów się tu pojawiłam i pomyślałam, że coś wstawię zważywszy na to, że ostatnio było trochę różnych zdarzeń. Do naistotniejszych należy to, że spędziłam w szpitalu 5 dni, ponieważ miałam co jakiś czas bóle brzucha. Lekarze stwierdzili, że nie ma większego zagrożenia i odesłali mnie do domu. Powiedzieli, że obecnie źle nie jest, ale przepisali odpowiednie leki do stosowania.
Wiadomo pobyt w szpitalu do najprzyjemniejszych może nie należał, ale...
poczułam się mega szczęśliwa jak zobaczyłam w trakcie mojego usg na monitorku małe życie pierszy raz! Kiedy zobaczyłam jak bije jego serduszko moje również zaczęło szybciej bić. Samo to, że delikatnie się porusza, za samą obecność mojego Skarba kocham go bardzo mocno!!! To jedna z najpiękniejszych bezinteresownych miłości jakie mogą być!
13 tc.