Witam was:)
To tak ogólnie jest wspaniale, moje życie nabiera kolorów z czego bardzo się cieszę:)
Jednak bez przyjaźni nie ma życia:) Zabrakło ich na jeden dzień , a wydawało się jakby ich nie było wieczność. Wystarczy jedno spojrzenie, aby być najszcęśliwszym człowiekiem na ziemi. Uwielbiam ich<3
Zobaczyłam dzisiaj Go. Był taki nie szczęśliwy idąc z tym blondi plastikiem. Bo przecież on wie , że ona Go nigdy nie pokocha tak jak ja. Może nie jestem ideałem. Nie uwielbiam kila tapety.Nie chodze w szpilkach, ale potrafie kochać i to bardzo mocno. Mam dla was kilka opisów:)
I mimo , że nie mówi mi słodkich słówek , nie ma wpisanego dwukropka z gwiazdą obok mojego imienia , nie ma opisu jak bardzo mnie kocha , nie tworzy demotywatorów o szczęśliwej miłości. nie pisze wierszy , nie śpiewa mi piosenek , nie wypisuje wszędzie mojego imienia. nie ma mojego zdjęcia na tapecie , nie wypisuje tysiące smsów na dobranoc , nie spędza ze mną 24h na dobę. nie jestem cały dzień jedyną myślą w jego głowie bo wie , że nie jestem księżniczką , której do szczęścia potrzebne są te pierdoły. a mimo tego wiem jak bardzo mnie kocha i jak cholernie za mną szaleje.
lepiej byłoby , gdyby matka mnie usunęła będąc w ciąży . zobacz , jakby było pięknie . Ty byś nigdy mnie nie poznał , nie cierpiałabym z milości, rodzice mieliby święty spokój , mama nie płakałaby po cichu , bo znów ją zawiodłam , najbliżsi przyjaciele nie musieliby znosić moich wiecznych wahań nastrojów , sąsiedzi nie narzekaliby , że znów włączyłam muzykę za głośno .. nawet pies cieszyłby się z tego , że w końcu nikt na niego nie podnosi głosu . ale niestety , mama tego nie zrobiła , więc muszę radzić sobie sama . nie mam na tyle cholernej odwagi , żeby połknąć garść tabletek , popić alkoholem i spaść w wieczną otchłań . starczy mi tylko niebezpieczne wychylanie się przed pasami w czasie czerwonego światła , mając nadzieję , że w końcu mnie coś pierdolnie na amen .
Miłość nie polega na rysowaniu serduszek na marginesach, pisaniu tzw."dwukropka z gwiazdką" na gg i całowaniu się dla popisu. Miłość to moje uczucie i twoje szczęście.
staliśmy patrząc w niebo. zobaczyłam spadającą gwiazdę i wskazałam Ci ją palcem, byś pomyślał życzenie. ' po co ? najpiekniejsze szczęście stoi własnie obok mnie. nic więcej mi nie trzeba' - poiwedziałeś. przytuliłam Cię a w myślach poiwedziałam sobie : ' w sumie ja też nie potrzebuję już nic więcej'
-zagramy w zagadnij kotku co mam w środku? -rodzynki? - niee -truskawki? - Nie bo Cb głuptasie!!
w tym momencie jak zobaczyłam cię z inną a ty po prostu na jej oczach powiedziałeś mi że to koniec nawet tymbark nie znał innych słów po za - " masakra "
wczorajszy wieczór odtwarzam sekunda po sekundzie, minuta po minucie aby móc nasycić się w pełni wspominaniami tego co już minęło.