zawieszam 

Cześć, mam do was pytanie. Chcecie, abym kontynowała bloga? Piszcie w komentarzach, bo zaczynam się zastanawiać. Prosze o szczerość.

PYTANIE:

Hej :) trafiłam na twoj profil zupelnie przez przypadek,ale chyba szczeście sie do mnie uśmiechneło, bo mam nadzieje ze mi pomożesz. Chciałabym zacząc od nieszczęsliwej miłosci, pewnie ci sie wyda to głupie by 17 letnia dziewczyna była zakochana, moze sobie pomyslisz ze to pewnie zauroczenie jakie miewają nastolatki. Ale ja naprawde coś silnego do niego czuje, to nie jest zauroczenie, moje zauroczenia trwaly gora miesiąc a to juz trwa pół roku i to naprawde jest cos silnego. Więc tak poznałam go zupelnie przez przypadek, wspolni znajomi itp, zaczeły się wiec wspolne imprezy, spotkania. Spodobal mi sie, pewnie nie jedenj sie podoba.. czulam ze ja tez mu wpadlam w oko. No i zaczelo sie on mnie podrywal, dawal mi jakies znaki w sumie nie znam go zbyt dobrze, wiec moze on kazdej daje jakies znaki, ale nie on w stosunku do mnie zachowywal sie inaczej, nawet inni znajomi to zaczeli zauwazac. Mi on tez nie byl obojętny, ale uznalam ze nie bede sie angazowac, bo on raczej nalezy do tego typu ze z kazdą ładniejszą by cos krecił. Nie ukrywam podobało mi sie zainteresowanie moją osobą, ale nie czułam wtedy jeszcze nic wiecej do niego, dopiero po jakiś 2 miesiącach znudziło mu sie, stalam sie dla niego niewidzialna, a na zlos ja zaczelam cos czuc i tak jest juz poł roku, codziennie o nim mysle, nie moge sie pogodzic ze to tak sie zakonczy, ja naprawde sie zakochalam, nie moge podarowac sobie ze bylam taka glupia. Nie moze spojrzec na innego chlopaka bo caly czas mysle o nim, mnie to juz meczy naprawde jestem wyczerpana tym. A moje uczucie nie maleje.. co mam zrobic? on nie zwraca na mnie uwagi, na poczatku tyroche pisalismy, ale jak mu przeszło tak juz koniec. nie widuje go zbyt czesto ale czasem tak. Wiem ze nie mam u niego szans juz zapozno...

MOJE ZDANIE:

Nie uważam, że miłość 17 dziewczyny jest dziecinna czy coś. To raczej siedzi w umyśle każdej dziewczyny, jej dojrzałość. Ale co do tego co napisałaś powiem Ci, że ja bym do niego po prostu napisała. Przejeła inicjatywe, jeżeli on nie potrafi. Tylko na początku musisz sprawdzić, czy nie ma dziewczyny czy z nikim nie kręci. Bo jeśli tak to nie pisz do niego pod żadnym pozorem. Możesz też spróbować jakoś wejść w Jego towarzystwo, a gdy już to zrobisz nie możesz dać poznać po sobie, że Ci się podoba. Traktuj Go jak każdego innego, aż w końcu sam się zainteresuje. I to w sumie tyle co mogę o tym powiedzieć/napisać bo to jest dość nietypowa sytuacja. I cieżko cokolwiek zrobić.