Nie mamy korkociagu wiesz? 

To co? Bo to raz sie otwierało wino różnymi rzeczami? 

Nóż należy do jednych z lepszych urządzeń do otwierania wina bez pomocy korkociagu. To takie zabawne, że trzeba mi było zrobić zdjęcie. Nie mam wielu takich. Jeszcze. Mam kilka zrobionych z ukrycia, bo jakos robienie sobie wspolnych sweet foci nie należy do naszych ulubionych zajęć. Za to picie wina owszem. 

Albo siedzenie w parku i picie piwa. Lat mam 22, a to nadal forma niezlego chilloutu. 

Robi sie ciepło, tzn generalnie powinno, bo piździ w chuj i leje deszcz. Ale kiedy zdjęcie było robione to bylo ciepło. Nastepnym razem kiedy znajdę się w tym pokoju pewnie będzie jeszcze cieplej. Raj na ziemi zmienia swoje polożenie, nie wiem na jakiej zasadzie. 

Kiedyś to było rozko, wiadomo. Odskocznia od całego życia. Swoją drogą dzisiaj tamte problemy mnie bawią. No dobra były, były wtedy duże i przytlaczające, ale dzisiaj mam większe. Ciekawe czy za kilka lat będą się wydawać śmieszne. 

Cały dzień jakoś Kękę każe się słuchać, miałam zrobić tylko rzeczy (tzn w sumie jedną, pisać licencjat) a w sumie nie zrobiłam nic. Miałam iść pobiegać, ale leje jak skurwesyn. Więc siedzę tak i caly dzień mam banana na ryju, pomimo, że telefon dzisiaj wyjatkowo milczy. 

Ale wystarczył jeden sms, w sumie totalnie przyziemny, dotyczący rzeczy tak bardzo normalnych, ale wystarczyło, że było w nim słowo "dla nas". I to sprawia, że czuje sie jak nigdy. Na czym ta inność uczucia polega, tego nie wiem. ale wiem, że mogę robic milion rzeczy a i tak w głowie będzie tylko jedna myśl. 

Osobiście myślałam, że w wieku 22 lat to ja będę miała troche inne życie i że nie przystoi mi zachowywanie sie jak trzepnięta licealistka. Trochę tak i troche nie. Bo z jednej strony usmiecham sie do telefonu, kiedy widzę jego imię na wyświetlaczu i godzinami moge wpatrywać się w niego kiedy leżymy w łóżku a z drugiej czuję, że to uczucie jest tak bardzo tylko moje, tak bardzo między nami, że tej więzi nie da się zerwać. Ucczucie, kiedy ufa sie komuś tak mocno, że pozwala mu się na bycie jednostką tak bardzo osobną i tak bardzo niezależną. Czuję się jak nigdy, bo wiem, że to uczucie działa w obie strony i że jego miłość do mnie jest tak samo silna. 

Nie myślałam, że tak sie wgl da. Chociaż od tak bardzo dawna wiedziałam, że to on jest moim przeznaczeniem.