photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 STYCZNIA 2014

#1.

Drogi pamiętniku,myślę że będziesz najlepszym wyjściem ulokowania moich emocji. Zbyt dużo wszystkiego we mnie,wszystko aż kipi i chętnie by wybuchło ale nawet nie ma jak wydostać się na zewnątrz. Zacznę od początku. Mam na imie Zuzanna.
Ale wszyscy wołali na mnie Zuzu,Zuzka czy po prostu Zuzia. Ale z tej slodkiej małej Zuzi,już dawno wyrosłam. Do moich 18 urodzin został tydzień. Chyba nie jest zwyczajną nastolatką bo jako jedyna jakoś nie kręci mnie cała ta szopka,wjazd w dorosłość i chęć zdobycia całego świata. Jedna wielka ściema,a naiwni wierzą. Jestem wierząca ale nie praktykująca. Omijam kościół,to chyba wstręt do tych kataniaży. Teraz ksiądz,gwałt czy śmietana na kolanach to u nich norma. A zamiast z kadzidła z białym nie najprzyjemniej pachnącym dymkiem będą kadzili ale zapachem marychy,od razu wspólczuję mocherom w pierwszym rzędzie.. Mam tylko mamę a zasadzie to nawet może i nie.. Tata zmarł 2lata temu, zachorował na raka jelita. Wrak człowieka,mama go dobijała i odszedł. Nie przepadam za rodzicielką.. Nie llczy się nawet fakt,że nosiła mnie pod serduchem 9miesięcy. A zresztą zasłużyła na to wszystko. Od śmierci ojca miała już pięciu facetów. Ale każdy chciał dziecka,więc od nich odchodziła. Nie jest stara,bo ma dopiero 35 lat. Tak,tak.. urodziła mnie w wieku 17lat. Wpadka. Teraz ma kolejnego,jakiegoś Tomasza. Nie poznałam go jeszcze. I nie mam zamiaru. Oby się do nas nie wprowadził bo z domu zrobi się jeden wielki burdel gdy będzie tak samo napalony jak matka.. Chodzę do LO,a mieszkam w Poznaniu. Lubie swoje miasto. Czasem jest tu tak pięknie a czesem monotonia to takie zło. Żadko co się uśmiecham. Nadal nie otrząsnęłam się po stracie taty. Nie miałam nigdy chłopaka,nie wiem jak to jest darzyć kogoś miłością pospolitą,niż tą którą darzyłam rodzica. Nie spodziewam się cudu,ze strony jakiegoś chłopaka. Nie chce się zawieźć na drugim człowieku więc wolę być sama. Usychać z nudów w swoim błękitnym pokoju,lub obserwować ludzi przez mój widok na świat,zwany oknem. Moim ulubionym dużym oknem i parapetem z milionem czarnych poduszek. Nie zakładam najgorszego,ale jakiś promień słońca w moje serducho mógłby wpaść. Mam już dość swojego życia. Nachodzą mnie dziwne myśli czasem. Bo po co mieć takie życie,które nie cieszy i nie ma w nim nawet cienia sensu? Nie warto. Muszę wszystko przemyśleć. A teraz odrobię lekcje,wykąpę się i napiszę Ci jutro czy pojawił się jakiś sens,przecież nigdy nie wiem co się moze zdarzyć.                                                            Optymistycznie nastawiona Zuzu.

Komentarze

klajdziaa jaki slodki <3
13/02/2014 16:18:30
xoxolifestoriesxoxo Ooo ciekawie się zapowiada ;)
28/01/2014 16:43:18
smallangel1 Ciekawie się zapowiada czekam na next+zapraszam do siebie
27/01/2014 17:28:03