:Mamuśki:
3 tygodniowy pobyt 'babci' uważamy z Szymusiem za udany. Oj rozpieszczany będzie maluch nasz, rozpieszczany xD W sumie już jest. Miałam odespać przez te 3 tygodnie, ale jakoś się nie udało. To nic siły są, bo muszą być. Nie ma co narzekać, dla takiego Skarba mogę nie dosypiać przez całe życie. W ogóle to szkoda, że mamcia już pojechała... :( Znowu tęsknota i łzy... ale takie już jest życie i nic na to nie poradzimy. My z mamką twarde jesteśmy i przetrzymamy nie takie rzeczy. A już niedługo czerwiec. Poza tym ten mój wyjazd przybliżył nas do siebie. Na razie skype, gadu-gadu i telefony. Kochana moja :*
A Szymek? Rośnie jak na drożdżach, w środę kończy miesiąc :) 4 kg waży, 54 cm mierzy, coraz mniej śpi w dzień, coraz dłużej w nocy (ku uciesze rodziców), coraz więcej się uśmiecha, kaprysi, więcej widzi, na więcej rzeczy reaguje... słodziak nasz. A jeszcze niedawno w brzuszku u mamusi był lujek mały. Jak to szybko zleciało. Najukochańsze dziecko świata, oby nam wyrósł na dobrą i mądrą osobę, rodzice dołożą wszelkich starań :) Jak można nie chcieć, nie kochać takich szkrabów to ja nie wiem.
Tatuś pracuje, wspiera i dzielnie pomaga.
A mamusia zastanawia się nad e-studiami.
Poza tym wracam do formy
i tęsknię za Wami wszystkimi.
Pozdrawiam ciotki i cioteczki