Notka mi się usunęła -.-'

No i ogólnie kilka dni mnie nie było, także sorry.

Ten tydzień jest jakiś dziwny...

Z jednej strony happy, bo mało lekcji itd., a z drugiej - ciągle chce mi się spac i olewam wszystkie obowiązki, ok.

Dzisiaj też miałam zasnąć, ale zrezygnowałam.

Jutro tylko 4 lekcje, więc moim zdaniem nie opłaca się iść do szkoły, ale jak mus, to mus.

Matematyka, informatyka, w-f, religia i koniec, tak powinno być codziennie...

Ostatnio u mnie miała miejsce pewna kłótnia o której się wypowiem krótko do osoby która była jej członkiem...

Nie chcę konfliktów, nie chcę wyzywania itd., zrobisz co chcesz, ale JA NIE CHCĘ ŻADNYCH PROBLEMÓW.

Umieram...

Łatwo jest powiedziec "witaj"

komuś nieznajomemu,

lecz trudniej "zegnaj"

komuś bardzo kochanemu.