Nieodwzajemniona miłość, kłótnie w domu, problemy w szkole, smutek, żal, jesienne przygnębienie, potrzeba wsparcia drugiej osoby, a na pytanie co u mnie, tradycyjnie odpowiem, że wszystko ok.

i w jednej chwili obumiera w tobie wszystko. 

Nawet nie dałeś mi szansy pokazać, jak bardzo mogę Cię kochać.

Wiem, że nie warto. Wiem, że się w to wpierdolę.

... i być z Tobą, trochę, chciałabym.

Nudzi mnie to codzienne umieranie powodowane brakiem Ciebie.

Jakie to smutne. Ten ktoś nie wie, że trzymasz dla niego miejsce w sercu. 

Wolę Cię kochać niż lubić. Przykro mi.

Czasami brakuje nam słów, chciaż tak wiele chciałoby się powiedzieć. 

Chciałabym pójść z Tobą na spacer i powiedzieć Ci, jak bardzo potrzebuję kogoś takiego jak Ty.

- Kochasz go?

- Nie, kurwa. Spierdoliłam sobie psychikę dla zabawy.

' Ty może nie wiesz, lubię jak się śmiejesz. '

 Najlepszym prezentem byłaby świadomość, że myślisz o mnie czasem.

Przechodzę obok Ciebie i nie mogę powstrzymać się przed spojrzeniem w Twoją stronę. Nawet nie wiesz jak się cieszę, gdy je czasem odwzajemnisz.

Mogę czekać. Czas nie ma znaczenia, jeśli się wie, że spotkało się właściwego człowieka.

Żebyś przeze mnie nie mógł spać i jeść, tak jak ja przez Ciebie. Żeby wszystko straciło dla Ciebie pierdolony sens.

Bo czasem wystarczy głupie 'cześć' i uśmiech nie schodzi z twarzy przez pół dnia.

Wiesz co jest największą ironią tego wszystkiego? Nie pamiętam co dziś jadłam na śniadanie, a dokładnie pamiętam każde słowo, które do mnie wypowiedział kilka miesięcy temu.

To cholerne uczucie, gdy wiesz, że dla osoby którą kochasz znaczysz tyle co nic.

Ty wiesz, że mam do Ciebie słabość.

Niektórzy ludzie nawet nie wiedzą , ile znaczy sam ich widok...

Kiedy myślę o Tobie to rysuję jedną gwiazdkę... I wiesz co? Mam już całe niebo .

Cóż, patrząc na definicję 'miłości' w wikipedii stwierdzam, iż chyba Cię kocham.

Codziennie zadaję sobie pytanie 'co On ma takiego czego inni nie mają'...

W życiu każdego z nas bywają takie momenty, w których najchętniej byśmy zniknęli. I to właśnie wtedy, mimo tego, że potrzebujemy pomocy, oszukujemy siebie i innych, że wszystko jest tak jak należy.

 Ja nie stałam w kolejce po urodę , ani po rozum, stałam w kolejce po pecha w miłości .

Mam tylko jedną prośbę. Przytul się do mnie, choć na 5 sekund. Poczuję Twój zapach, dotknę Ciebie, przez chwilę będziesz mój. Potem, obiecuję, już nie przeszkodzę Ci w życiu.

Przejdę obojętnie obok Twojego uśmiechu. Za nic nie dam po sobie poznać, że mi nadal zależy.