Wszyscy już śpią, a ja potajemnie korzystam z komputera mojej siostry ciotecznej. Mam nadzieję, że mnie nie usłyszą. Kurde, musiałam to napisać bo ja już tu nie wytrzymuje! Moja ciotka po tym jak dowiedziała się, że się odchudzam (od mojej mamy) pilnuje mnie gorzej niż ona! Tu jest strasznie ja chce już wracać do domu! Aż boję się pomyśleć ile ja teraz mogę ważyć!? Jestem skończoną świnią. Nigdy nie czułam się tak żałośnie jak teraz. Jestem zerem! Nienawidze siebie! Przegrałam...
...
Ale mam jedną dobrą wiadomość. 29 stycznia moja mama wyjeżdża do sanatorium na 3 tygodnie! Oznacza to, że przez ten czas będę SAMA w domu i nikt nie będzie mnie kontrolował! Już nie mogę się doczekać. Wtedy napewno ostro wezmę się za siebie i mam nadzieję, że wkońcu mi się uda! Nie mogę zmarnować takiej szansy!