Prawdą jest że ostatnio czuję się bardzo samotna. Bez Basi w mieszkaniu jest mi niestety źle. Przestrzeń do życia się powierzyła ale zmniejszyły się morale. Nie mam się komu poskarżyć na moje nędzne życie i czuję się trochę niewidzialna.
Owszem są tez ludzie którzy bardzo zwracają na mnie uwagę. Czasem mam wręcz wrażenie że przesadzają. Do takich należy Krzysiu M. Już w lo zdawał mi się jakiś nadpobudliwy.
No i oczywiście są też osoby które mnie wysłuchają np. Mafia czy Basia. Problem w tym że nawet jeśli wiem że im na mnie zależy to obecnie mieszkają oni w różnych skupiskach ludzi i nigdy nie będe czuła się tak przy nich swobodnie jak kiedyś.
Najlepszym schronieniem było niegdyś mieszkanie przy polibudzie, ale z powodu nadpobudliwości właśnie Krzysia boję się tam już przychodzić żeby nie musieć się tłumaczyć : jak się czuje? Co robiłam dzisiaj? Jakie miałam dziś zajęcia? Co jadłam? Co piłam? Gdzie idę? Czy mam wolne? O której jutro kończę?
No i oczywiście rzecz poprzedzająca te pytania& Historia z życia Krzysia jak to znowu przespał cały dzień co odkrył w dniach w których mnie nie było i jaka jest laska którą aktualnie zarywa, kogo ostatnio spotkał itd. itp.
Oczywiście historia skończy się tym że powiem iż musze iść bo nie mam czasu. Po czym nastąpi pytanie Idziesz na fajkę?
Nie to nie jest obelga w żadnym wypadku uwielbiam Krzysia i jakby mi to mocno przeszkadzało to bym tam po prostu nie przychodziła& Tylko brakuje mi tego że siadałam sobie u nich na podłodze i siedziałam z ludźmi ale w ciszy& Długa historia.
Nowe odkrycie ostatnich miesięcy. Jednak lubię komedie romantyczne. Kiedyś ich nie znosiłam ale chyba powoli zaczynam rozumieć te wszystkie laski, które kochają takie filmy. Może dlatego, ze w moim życiu jest tak mało romantyzmu. Bo gdzie jest ten wspaniały rycerz na białym rumaku ? Oh i nawet mi jest trudno uwierzyć w to że nigdy w życiu nie dostałam spontanicznie kwiatka bez okazji. Już nie mówiąc o jakiejś niespodziance innej typu wyciagnięcie mnie gdzieś coś.
no nie & w gimnazjum raz dostałam trochę bzu od kumpla a i było też spontaniczne wyjście do Chemika na piwo zamiast na lekcję wfu& Ah i dostałam od Pawła M. kiedyś bluzę na zawsze.
Tak naprawde zastanawia mnie tylko jedno. Czemu wszyscy ale to absolutnie wszyscy faceci mają mnie za dobrego kolegę? Nawet jeśli jestem dla nich pociągająca fizycznie to i tak zostanę tylko wspaniałym kumplem. Na którego zwróci się tylko uwagę z czystej przyzwoitości. Bo przecież od dawna wiadomo że Dziewczyny są pojebane& A nie ty Mysza nie ty nie jesteś dziewczyną ty jesteś kumplem & ale to chyba komplement&
Przeraża mnie pisanie na fb o wszystkim. Mam wrażenie że nikogo to co tam pisze nie obchodzi no i oczywiście niektóre wpisy ludzi to gruba przesada. Co mnie obchodzi promocja w jakimś sklepie albo co jadłaś na śniadanie? Zastanów się człowieku! Dlatego chciałam odkopać to miejsce. Nawet jeśli nikt tego nie czyta to przynajmniej mam czyste sumienie bo nie musi&