nie mam zdj.
czuje sie fatalnie. fizycznie i psychicznie.
humor poprawia mi teraz tylko jedna osoba.
oskarzono mnie dzis o bajerowanie wielu chlopakow.
hm, to ze mam kontakt z chlopakami nie oznacza chyba, ze kazdego bajeruje?
mozna miec kolegow, przyjacieli?
zreszta. nie bede sluchac opinii na ten temat skoro lepiej wiem, na kim mi zalezy, kogo kocham a kto zawsze bedzie tylko moim przyjacielem, kumplem.
wiele spraw sie pokomplikowalo.
wbrew pozorom zamierzam to wszystko naprawic i zaczynam od jutra.
poza tym hm? zaceniam doceniac to co mam. bo mam wiele. mam przyjaciol na ktorych moge zawsze liczyc, mam rodzine , w ktorej nie zawsze sie odnajduje , ale wiem ze na nich moge liczyc, mam pewna osobe , ktora znaczy dla mnie bardzo duzo, obecnosc tej osoby jest dla mnie cholerna motywacja istnienia tu.
i chciałabym aby wszyscy moi bliscy wiedzieli, ze mimo mojego strasznego charakteru,tego chamskiego zachowania ktore czesto odbija sie na nich bardzo ich kocham, i jestem w stanie za nich skoczyc w ogien. ale nie potrafie o tym mowic. wyznawanie uczuc nie jest moim pozytywem. dlatego wole wypisac sie tutaj niz z kimkolwiek o tym rozmawiac.
staram sie zmienic. naprawde. chce tego. ale cos w srodku mi na to nie pozwala. jestem soba, ale chce byc innym czlowiekiem..
to wszystko jest jakies dziwne, nie takie jakie byc powinno.
P.S. kocham cie, calym sercem cie kocham. i potrzebuje ciebie. jestes cholernie wazny. zawsze bedziesz.
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24