photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 SIERPNIA 2011

to pierwsza część historii póżniej bd druga ;)))

___________________________________________________________________________________________________________

 

I znów to samo. Próbuję już od kilku lat. Odkąd się dowiedziałam, że mnie kocha. Próbuję nawiązać z nim kontakt, ale on nie odpowiada... Co zrobić? Pozostaje mi czekanie.
O! Przyszedł sms. Ciekawe od kogo? Od... Niego! Nareszcie odpisał! Tylko co? "Nie wiem kim jesteś, ale myślę, że możemy się zaprzyjaźnić". Jest nadzieja. Nikła, ale jest. Co mu odpisać? Hmm... "Ale ja wiem, kim ty jesteś. Na pewno mnie znasz." Nareszcie. Może coś z tego wyjdzie.
Pewno nic nie rozumiecie. Postaram się wszystko wyjaśnić. Od kilku lat podoba mi się powien chłopak. I od kilku lat wiem, że podobam się jemu. Na początku było mi to obojętne, ale w końcu zapragnęłam, aby się dowiedział, co do niego czuję. Zdobyłam jego numer i codziennie piszę sms'a. Jednego, żeby nie przesadzić. Do tej pory nie odpisywał. Ale dzisiaj wreszcie się odezwał. Mam nadzieję, że rozumiecie.
Znów napisał. "Poproszę o podpowiedź". Co napisać? Nie chcę od razu wyjawić kim jestem. Może... "Chodzimy do tej samej szkoły". Na razie tyle. Czekam na odpowiedź. Czy to ma sens? Może niepotrzebnie zaczęłam do niego pisać? A może to dobrze? Może wreszcie między nami się ułoży?
Znów napisał. "Niewiele mi to mówi". Co mu odpisać? Coś napiszę. Tylko co? Nie chcę pisać od razu kim jestem. Niech czeka. Niech o mnie zabiega. Niech... No właśnie. Co jeszcze musi zrobić, żebym mu powiedziała co do niego czuję? Zrobię to od razu. Albo nie. "Pierwsza litera mojego imienia to M. Jestem dziewczyną, jakby co". Może już mu świta kim jestem? A może nie? Może nie myśli o mnie tak często jak ja o nim? Może już o mnie zapomniał, o tym co jeszcze kilka lat temu do mnie czuł? Odpisał. "Możliwe, że wiem kim jesteś. Marta, tak?" Zgadł. Zatkało mnie. Więc, może jednak często o mnie myśli i podobnie jak ja chciał nawiązać kontakt? A może po prostu strzelał? "Zgadłeś".
Na odpowiedź nie czekałam długo. "Czemu tak cierpliwie do mnie pisałaś? Czemu chciałaś zrobić ten pierwszy krok?". Więc domyśla się, o co mi chodzi. Może nie potrafię ukryć swoich intencji? To dobrze, czy źle? Trzeba coś odpisać. "Zależy mi na tobie". Nie myślałam, że pójdzie tak łatwo. Sądziłam, że nawet jak odpisze, będzie nas czekała długa droga do wyznania tego co czuję. A tu taka niespodzianka. Domyślił się. Odpisał. "Mi na tobie również. Nie pytaj czemu tego nie okazywałem. Nie mogłem tak wprost". Więc mu na mnie zależało i nadal zależy... "I love you". Nigdy nie potrafiłam powiedzieć, ani nawet napisać tego po polsku. Łatwiej mi było po angielsku. "O mało nie spadłem z krzesła. Naprawdę?". Cieszy się. To dobrze. "Tak. A ty?". "I love you too". Zawsze marzyłam, że to powie, lub chociaż napisze. Marzenia się spłeniają..."Cieszę się".
Co ja wtedy naprawdę myślałam? Chyba, że będziemy ze sobą chodzić, powiemy wszystkim o naszej miłości. Ale jego kolejny sms ostudził mój zapał. "Nie mów nikomu o tych sms'ach. Ok? Zależy mi na tym". Szkoda... "Dobrze". I z taką myślą zasnęłam.
Czy ja go jeszcze kocham? Czy wczorajszy dzień nie był tylko snem, zbyt piękny, by mógł być prawdziwy? Takie myśli powitały mnie następnego ranka. Tak, oczywiście, że go kocham, odpowiedziałam sobie. I jak sądzę wczorajszy dzień nie był snem. Przyszedł sms. Od kogo? Może od niego? Tak. Od niego. "Witaj". Trochę mało, ale zawsze coś. "Witaj. Tęsknię". Naprawdę tęsknię. Bardzo. Chcę go zobaczyć. Pogadać, tak na żywo, nie tylko przez sms'y. Ale czy się uda? Pewno nie. Nie wiem czemu tak myślę. Może widzę wszystko w czarnych barwach? Może on mi właśnie zaproponuje spotkanie? "Też na za tobą tęsknię". Tylko tyle odpisał. Nie za dużo. Ale i tak dobrze, że odpisał. Mógł mnie olać. Mógł odpisać, że tęskni. Mógł... a właściwie może mnie nie kochać. To po co by odpisywał? Chyba nie po to, żeby kłamać. Mam dość takich myśli. On mnie kocha. Tak napisał. Ja też go kocham. Jesteśmy razem. Więc, czemu zadaję sobie takie głupie pytania? Boję się, że wszystko zepsuję. Boję się, że powiem coś nieodpowiedniego i on przestanie mnie kochać. Tak, wiem. Jestem tchórzem. Ale czemu? Mam dość pytań, na które nie potrafię odpowiedzieć.

Komentarze

loooool7 Ładnie♥
+wbij ;)
18/08/2011 9:53:59
myliveiscrazy dziękuje ;) ;*
18/08/2011 13:30:22

droppsikxd ej fajna ta historia jest ! super . ; D
18/08/2011 9:55:38
myliveiscrazy dziękuje bardzo ;))
18/08/2011 13:30:05

raiseme bardzo fajnie ;d
18/08/2011 9:56:17
myliveiscrazy dzięki ;)))
18/08/2011 13:29:50

xkarmelkova Fajne ( ;
18/08/2011 10:39:52
myliveiscrazy dziękuje
18/08/2011 13:29:41