Zdradzona, oszukana, okłamana i zła tkwię z nosem przy szybie rozpatrując wszystkie za i przeciw. Roztapiając się powoli jak czekolada mleczna w rękach dziecka, dopatruję się błędów w swojej delikatnie aksamitnej konsystencji....
Łzy w moich oczach.
Dużo łez, krzyku, przeklinania....
Nie tak miało być.
Nie tego oczekiwałam...
WsZyStkIegO NajLepSzEgo DziEciOm ! :***