Tęsknię...
I pewnie się powtórzę,
ale czy można tęsknić za kimś kogo się tak na prawdę nie zna?
kogo się nie wiedziało tyle czasu?
Ale co zrobię?
Może jestem nie normalna...
A raczej na pewno jestem...
Tęsknię...
Jeszcze więcej po tym jak Cię widziałam...
Ta sekunda...
Coraz większe uczucie...
Ten widok rozpalił w moim sercu taki maleńki płomyczek...
Proszę nie pozwól aby wygasł....
Aby moje cierpienie się skończyło...
Bo cierpiąc czuję, że jesteś dla mnie bardzo ważny.
Trudno...
Wiem, że to nic nie da ...
Ale ja i tak nie przestanę cierpieć bo to cierpienie podtrzymuje mnie na duchu...
Mówiłam już, że jestem nienormalna...
Tęsknię...
Za tobą...
Za samym widokiem...
Nie wiem co się teraz z Tobą dzieje...
Czy Ci nic nie jest...
Czy jesteś bezpieczny...
...
Boje się o Ciebie
...
To takie niesprawiedliwe
Your love is my drug ;***
Ale ty tego nie rozumiesz...
I wypytujesz się...
Sam o siebie...
0 skapy...
Słucham piosenki, którą słucham jeszcze w tych czasach , kiedy mogłam coś zrobić...
Byłam nieszczęśliwa....
Wtedy?
Tak.
Teraz jest jeszcze gorzej...
Ale co powiedzieć?
Kocham Cię
Przyjaciółka namawia mnie abym do niego jutro napisała...
Boje się, że wyjdę na idiotkę...
Znowu ja zagaduje...;/
Dlaczego?
'To boli, gdy czekam jak idiotka, gdy napiszesz. A Ty... milczysz.'
'((I mówiła do wyświetlacza; ' wyświetl ten numer, ten jeden numer'
nie wiem czy ta notka trzyma się kupy,( ale pisałam tak z serca...(wiec sorry jak ktoś nie zrozumie.
Pewnie i tak nikt tego nie czyta ale:
Ludzie proszę o radę bo już nie wyrabiam.