siedzę sobie tak cały ostatni dzień wakacji w domku - chora oczywiście.
zabawne.
czuję pełną rezygnację, mogą być już święta?
co robi Karolina, kiedy powinna szykować się na jutrzejsze rozpoczęcie, kiedy mogłaby siedzieć i się trząść na 91 i pocinać w karty?
idę oglądać Króla Lwa z litrami herbaty, cookie crisps i moim misiem po drugiej stronie telefonu
AGA, ZDROWIEJ SZAJBUSIE
I moje sumienie waży więcej ode mnie,
I chuj, kompleksów nie mam, czuje się nieźle z tym.