Photoblog.pl

Załóż konto
Wyświetleń: 557

Zdjęcie robione tydzień temu.

 

11 lat temu wylatywałam na stałe do UK. 

Żal mi tych wpisów z tamtego czasu, które usunęlam.

Życie nauczyło mnie, żeby nic nie niszczyć i nie usuwać. Nawet jeśli to

w danym momencie sprawia ból a zniszczenie dało by ulgę.

Tak naprawdę potem z perspektywy czasu się żałuje takich decyzji.

Przynajmniej ja żałuję.

11 lat temu było podobnie jak dziś na zewnątrz. No może było trochę więcej

słońca. Tamten dzień wspominam bardzo miło. Taki nowy początek.

Rzuciłam wtedy wszystko, co było w PL dla niego.

Marzę o tym, żeby on teraz rzucił to świństwo dla mnie.

 

Ostatnie 2 dni były ciężkie. Co wieczór miałam wrażenie, że zrobiła mi się

papka z mózgu. Kiedy pisałam przed wczoraj mały usnął za CAŁY DZIEŃ

TYLKO NA GODZINĘ. Normalnie śpi w dzień 3 godziny, ba czasem 3 i pół.

Ledwo napisałam wtedy notkę, zjadłam a on już się obudził :/

Najprawdopodobniej z niewyspania był w cholerę marudny i płaczliwy;

w kojcu -źle, w wózku- źle, na łóżku w sypialni - dobrze, ale tu nie jest tak

bezpiecznie, pomimo poduchy ciążowej, w którą go wkładam, bo nie jestem

pewna czy by się z niej nie wydostał. Siedziałam przy nim aż przyszła wieczorem

jego chrzestna go umyć. Nie byłam w stanie nic zrobić a potem byłam tak padnięta,

że wszystkiego mi się od nie chciało.

Wczoraj była znowu inna historia. Zasnął i nie robił problemów o 11, ale za to

ledwo posprzątałam przyjechali robotnicy. Potem mały się obudził i była pani

z mopsu z umową na asystenta. Potem karmienie, przyszła chrzestna małego.

Poszliśmy na zakupy i o 16 poszedł spać. Myślałam, że złapie oddech i zjem.

Udało mi się zjeść z 4 łyżki wege rosołu i poszłam już coś robić. Potem znowu

młody się obudził i zajmowałam się  z nim do jego spania.

Przed 20, gdy wszystko było już ogarnięte i mogłam usiąść i zjeść zdałam sobie

sprawę, że za cały dzień byłam na 2 kromkach chleba, kawie i 4 łyżkach rosołu.

Nie miałam czasu nawet się napić, tylko w drodze ze sklepu wypiłam pół puszki

pepsi. Wieczorem miałam deja vu poprzedniego dnia.

 

Mam nadzieję, że dziś będzie już inaczej. Mam mieć wolne.

Pojadę po zakupy a potem coś porobię dla siebie, aby się oderwać.

Ileż w końcu można sprzątać i zajmować się/ myśleć tylko o dziecku.

Czasem i matka potrzebuje złapać trochę oddechu od tego wszystkiego.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika mrsevelyncore.

Facebook fanpage