Photoblog.pl

Nie służą mi ostatnio te spotkania czwartkowe.

Rozdrapywanie przeszłości prowadzi do tego, że zaczynam myśleć

pesymistycznie. W końcu jak zawsze były problemy, zawsze samotność 

i próby, które kończyły się tylko przegraną/ złymi ocenami to po co

wgl liczyć, że będzie kiedyś inaczej, skoro nic się nie zmieniło od zawsze?

Nie wiem dlaczego ludzie myślą, że mam kupę kasy, kiedy wiadome jest,

że mam problem zdrowotny. Nie mam renty. Nie mam pracy tylko zasiłek

dla niepełnosprawnych, który nie jest zbytnio duży.

Gdyby nie pomoc bliskich osób to nie stać byłoby mnie na wiele.

Tyle ile mam miesięcznie ludzie wydają na jednych zakupach w Biedronce.

Może myślą, że za yt się zarabia krocie- tak jak się ma dużo subów.

Za 4 l zarobiłam 300 zł także raczej nie jest to astronomiczna kwota.

Albo wydaje im się, że mam kasę z książek. To, co włozyłam w wydanie  pomimo

półttorej roku od wyjscia Anielskich mi się nawet w połowie nie zwróciło.

Teraz przez 2 mies będzie jeszcze ciężej, bo na komisję muszę stawać, co 3l.

Wszystkie ulgi i zasiłek kończą mi się końcem stycznia. Chociaż papiery na

komisję złożone to samą mogę mieć dopiero za 2 mies a przez ten czas będę

na czysto bez pieniędzy, ulg na bilety w autobusie, mpku i bez darmowego

parkowania blisko przystanku na miejscu dla niepełnosprawnych.

Miejmy nadzieję, że w miarę szybko mi zrobią tą komisję, bo będzie ciężko.

Jedyna dobra rzecz, która ostatnio mi się przydarzyła to to, że zimowe trampy kupione

za 5 zł na szmateksie okazały się bardzo ciepłe i wydają się też nie śliskie, więc

mam przynajmniej dobre buty na zimę, które sa w moim stylu.